Przedstawiamy Microsoft „Chrome”. Tak wygląda nowa przeglądarka giganta

Wojtek BłachnoSkomentuj
Przedstawiamy Microsoft „Chrome”. Tak wygląda nowa przeglądarka giganta
{reklama-artykul}
Informacja, że Microsoft przyznaje się do porażki swojej przeglądarki i postanawia wykorzystać konkurencyjny silnik Chromium, odbiła się naprawdę szerokim echem. Lecz do tej pory informacji na temat Edge 2.0 mieliśmy jak na lekarstwo. Do dziś, bo choć nowa wersja przeglądarki jest nadal w trakcie wewnętrznych testów, to redaktorom portalu Neowin udało się zdobyć zrzuty ekranu przedstawiające nowego Edge’a.

edge20 1

edge20 2
Źródło: Neowin

Patrząc na te screeny, można dojść do jednego wniosku – Edge naprawdę będzie bratem bliźniakiem Chrome. Przynajmniej tak to wygląda na obecnym etapie testów. Interfejs przeglądarki wygląda naprawdę znajomo, choć jest również kilka widocznych różnic. Pasek adresu, karty i rozszerzenia – to wszystko wygląda praktycznie tak samo, jak w Chrome. Choć domyślną wyszukiwarką jest, a jakżeby inaczej… Microsoft Bing.

edge20 3

edge20 4
Źródło: Neowin

Szczególnie interesująco wygląda menu rozszerzeń. Microsoft zobowiązał się, że będzie to jedna z kluczowych funkcji nowego Edge, który dzięki nowemu silnikowi ma wspierać rozszerzenia dla Google Chrome. Tym samym Microsoft pozbędzie się jednej z największych wad oryginalnego Edge. Domyślnie to wsparcie nie będzie aktywne, lecz będziemy mogli je włączyć ręcznie w ustawieniach przeglądarki.

edge20 5
Źródło: Neowin

Czy właśnie tak będzie wyglądać nowy Edge w ostateczności? O tym przesądzać nie można. Każdy będzie mógł się o tym przekonać samodzielnie, jak tylko Microsoft rozpocznie otwarte testy. Jest to pierwsze spojrzenie na Edge 2.0 i do czasu premiery przeglądarka może przejść jeszcze wiele metamorfoz.

Czy Microsoft postanowi zbliżyć się do dawnego konkurenta, a teraz w pewnym sensie sojusznika i Edge stanie się po prostu nową wersją Chrome? Czy może gigant powróci ostatecznie do korzeni i postanowi zostawić dotychczasowy design. Czas pokaże, a na razie wiemy jedno – to porozumienie przynosi obopólne korzyści, czego przykładem jest coraz lepsza integracja Google Chrome z systemem Windows 10.

Udostępnij

Wojtek BłachnoO technologii i popkulturze może pisać bez ograniczeń. Wśród rodziny i znajomych ma opinię "tego Wojtka co się zna na komputerach". Z wykształcenia bibliotekarz, choć jego zawodowe ścieżki do biblioteki jakoś nie zaprowadziły. Lubi dobre kino, wino, podróże i muzykę filmową. Niepoprawny gadżeciarz. Twierdzi, że urodził się za późno, żeby odkrywać Świat, za wcześnie, żeby odkrywać Wszechświat, ale idealnym momencie, żeby odkrywać Internet. Jest zdania, że memy to poezja XXI wieku.