Snapchat i materiały, które nie znikają? Aplikacja może stracić swój urok

Piotr MalinowskiSkomentuj
Snapchat i materiały, które nie znikają? Aplikacja może stracić swój urok
Tytułowa aplikacja stała się popularna głównie dzięki swojemu oryginalnemu podejściu do udostępniania treści. Reklamowana była jako program do dzielenia się momentami, czyli z definicji – ulotnymi chwilami. W tej kwestii do tej pory nic się nie zmieniło, lecz Snapchat zarabia coraz mniej, co skłania zarząd spółki do myślenia o wprowadzaniu aktualizacji, które nie pasują do samej idei platformy.

Jak twierdzi portal Reuters, firma rozważa scenariusz, gdzie materiały wrzucone na publiczne Stories w ogóle nie znikną z sieci. Taki krok nie byłby ziszczeniem marzeń użytkowników, ale czystą zagrywką marketingową, w której główne skrzypce grają partnerzy i reklamodawcy. Bo jak wiadomo – tonący brzytwy się chwyta.

Snapchat myśli o wprowadzeniu wspomnianej aktualizacji głównie dlatego, że coraz większa liczba partnerów nie zgadza się na współpracę np. z influencerami tylko dlatego, iż zdaje sobie sprawę z ulotności takich współprac. Z punktu widzenia spółki decyzja jest bardzo opłacalna, bo oznacza większe zyski, ale całość trochę mija się z głównym przeznaczeniem usługi.

Platforma kojarzy się wyłącznie z ulotnymi nagraniami i zdjęciami, które widzimy tylko raz w życiu. Niedługo może się to diametralnie zmienić. Kto wie – może za jakiś czas „zniszczeniu” nie będą ulegać również zwykłe treści wysyłane prywatnie do znajomych?

Źródło: Reuters

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.