Nowa aktualizacja dla Google Chrome może sprawić, że adblocki przestaną działać

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Nowa aktualizacja dla Google Chrome może sprawić, że adblocki przestaną działać
{reklama-artykul}
Google już jakiś czas temu informowało o zmianach, które trafią do przeglądarki Chrome – w poprzednich miesiącach amerykańska firma borykała się z problemem witryn, które kopią kryptowaluty czy wykorzystują reklamy do „wstrzyknięcia” złośliwego oprogramowania na komputer użytkownika. Okazuje się, że nadchodzące zmiany API w przeglądarce Chrome mogą sprawić, iż rozszerzenia blokujące reklamy, czyli po prostu popularne „adblocki” przestaną działać.

Obecnie przeglądarka Chrome wykorzystuje API Google w wersji v2, jednak od dłuższego czasu programiści rozwijają trzecie wydanie kodu, które zawiera w sobie kilka przełomowych zmian – w tym jedną jaka bezpośrednio wpłynie na adblocki, z których korzysta rzesza osób surfujących na co dzień po sieci.

Dokumentacja Google wskazuje na to, iż nowe API działa z korzyścią dla użytkownika. Głównie dlatego, iż interfejs NetRequest nie tylko zapewnia mu lepsza prywatność, ale również nie pozwala wybranym rozszerzeniom na odczytywanie danych w czasie rzeczywistym, w imieniu osoby korzystającej z przeglądarki. „Lepsza prywatność”, to oczywiście hasło w pełni zdefiniowane i przyswojone przez Google, na własnych zasadach korporacji. Firma od dawna pokazuje już, że wdrażanie rozwiązań, które wyglądają podobnie do sieciowej „dyktatury” nie stanowi dla niej żadnego, większego problemu.

chromeadblock2

Na ten moment, według Raymonda Hilla po zmianach przestaną działać takie blokery reklam, jak uBlock Origin oraz uMatrix. Przyszłość innych aplikacji nie jest znana, jednak zapewne również w ich przypadku możemy spodziewać się konkretnych zmian oraz niekoniecznie ulepszeń, które przełożą się na naszą satysfakcję podczas surfowania po sieci.

Nie od dziś wiadomo, iż Google oraz inne, internetowe sieci płacą twórcom AdBlock Plusa za możliwość dodania ich do tak zwanej „białej listy” pozwalającej na uniknięcie natywnego blokowania niektórych formatów reklamowych.

Wprowadzenie nowego API będzie więc swego rodzaju środkowym palcem nie tylko dla użytkowników, ale również programistów, którzy dbają o brak bólu naszych oczu podczas odwiedzania niektórych stron.

Źródło: TheRegister

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.