{reklama-artykul}FreeSync jest technologią odpowiedzialną za synchronizację obrazu, która działa na komputerach z kartą graficzną AMD. Jej odpowiednikiem jest G-Sync, czyli konkurencyjne rozwiązanie od NVIDII. Do działania jednak, opcje potrzebowały również kompatybilnych ekranów, a te wykorzystujące mechanizm zielonych były droższe (ze względu na opłaty licencyjne). Ale to się zmieni.
NVIDIA bowiem zapowiedziała rozszerzenie G-Sync na monitory wspierające FreeSync. Po przetestowaniu 400 monitorów obsługujących konkurencyjne rozwiązanie, okazało się, że dwanaście z nich przeszło próbę i już 15 stycznia z pierwszymi sterownikami w tym roku, otrzymają one wsparcie synchronizacji G-Sync.
Wspierane modele to:
Firma zapowiedziała również możliwość ręcznego uruchamiania G-Sync na monitorach, które nie są zgodne z tą funkcją. Problem w tym, że podobno obsługa G-Sync wymagała odpowiednich rozwiązań technicznych, które natomiast wiązały się z niemałą opłatą licencyjną. Dlatego monitory współpracujące z NVIDIĄ były droższe niż te, które działały z darmowym oprogramowaniem od AMD.
Czy w takim razie nagle stał się jakiś przełom i firmy potrafią obejść wymagania sprzętowe aktualizacją oprogramowania? Czy może jednak od początku G-Sync był jednym, wielkim skokiem na kasę nieświadomych użytkowników?
Źródło: NVIDIA