Użytkownicy nadal boją się October 2018 Update

Wojtek BłachnoSkomentuj
Użytkownicy nadal boją się October 2018 Update
{reklama-artykul} Dwa miesiące po pierwszym, fatalnym podejściu do publikacji i ponad 2 tygodnie od ponownego udostępniania poprawionej wersji Październikowej aktualizacji, jej adaptacja na komputerach z Windows 10 jest wręcz na tragicznym poziomie — całkiem zasłużenie. Zgodnie z najnowszymi wynikami badań AdDuplex October Update trafił do tej pory na niespełna 3% urządzeń z Dziesiątką.

W statystykach nadal rządzi April 2018 Update i może pochwalić się 89,5% udziałów na rynku. Z czego to wynika, wyjaśniać chyba nie trzeba. Jeśli instalacja oficjalnie opublikowanej przez Microsoft aktualizacji groziła usunięciem naszych prywatnych plików z dysku, to absolutnie nie dziwi fakt, że większość użytkowników podchodzi do aktualizacji z delikatną rezerwą. Nie zmienia nic nawet to, że Microsoft zażegnał już ten kryzys, usunął błąd i wyjaśnił na czym on konkretnie polegał, zapewniając jednocześnie, że jego skala była marginalna.

AdDuplex October 2018
Źródło: AdDuplex

Co więcej, nie pomagają też kolejne zgłoszenia i wykrywane błędy najnowszej aktualizacji. Można tu przytoczyć choćby problemy ze sterownikami Intela czy brak kompatybilności z Apple iCloud. Trzeba być jednak świadomym, że problemy, niezależnie od ich faktycznej skali, będą zawsze bardziej widoczne i spotkają się z głośniejszym odzewem, niż ich brak.

April 2018 Update był jedną z najszybciej pobieranych aktualizacji Windows 10 w historii. October niestety przejawia wręcz przeciwną tendencję i być może czeka nas zabawna sytuacja, w której w momencie premiery kolejnej wiosennej aktualizacji 19H1, April nadal będzie w statystykach przed Octoberem. Bo strach użytkowników przed instalacją najnowszej wersji okienek jest całkowicie zrozumiały i uzasadniony.

Sam postanowiłem odpocząć od Windowsa, przynajmniej tymczasowo i całkiem niedawno zaprzyjaźniłem się z pingwinem w postaci Ubuntu 18.04. Z każdą kolejną aktualizacją Windowsa mój komputer działał coraz gorzej, więc postanowiłem dać szansę otwarto-źródłowym systemom. Na razie nie jestem zawiedziony. Czy wrócę do Dziesiątki? Raczej tak i możliwe, że stanie się to już wiosną, gdy Microsoft pokaże kolejną dużą aktualizację. Oby tym razem obyło się bez wpadek.

Windows 10 19H1

Windows 10 19H1, testowany obecnie w programie Insider, zaczyna nabierać konkretnej formy i zyskuje coraz więcej nowych funkcji. Ostatnio pojawił się w nim nowy, jasny motyw systemu, który został bardzo ciepło przyjęty przez testerów. Dziś Microsoft ujawnił plan na drastyczny redesign ikon swoich aplikacji w pakiecie Office, jak również w Windows 10.

Warto pamiętać, że Windows 10 to system jako usługa co znacznie go odróżnia od jego poprzedników. Poprzednie wersje Windowsa były wypuszczane raz, a na jakiekolwiek nowości musieliśmy czekać do kolejnej wersji. Natomiast Dziesiątkę Microsoft regularnie uzupełnia i przekształca, i nie jest to już ten sam system co w dniu premiery 3 lata temu. Windows 10 się zmienia i niestety trzeba się przyzwyczaić do tego, że wraz z każdą nowością, mogą pojawić się mniejsze lub większe problemy.

Udostępnij

Wojtek BłachnoO technologii i popkulturze może pisać bez ograniczeń. Wśród rodziny i znajomych ma opinię "tego Wojtka co się zna na komputerach". Z wykształcenia bibliotekarz, choć jego zawodowe ścieżki do biblioteki jakoś nie zaprowadziły. Lubi dobre kino, wino, podróże i muzykę filmową. Niepoprawny gadżeciarz. Twierdzi, że urodził się za późno, żeby odkrywać Świat, za wcześnie, żeby odkrywać Wszechświat, ale idealnym momencie, żeby odkrywać Internet. Jest zdania, że memy to poezja XXI wieku.