Ogromny twórca aplikacji mobilnych wyciąga pieniądze za reklamę, której nie ma

Bartek SzcześniakSkomentuj
Ogromny twórca aplikacji mobilnych wyciąga pieniądze za reklamę, której nie ma
{reklama-artykul}Kojarzycie może aplikacje takie jak Clean Master, CM Locker czy Kika Keyboard? Zapewne tak. Są to ogromnie popularne aplikacje. Za pierwsze dwie odpowiada chiński deweloper Cheetah Mobile, za ostatnią natomiast Kika Tech (w którą w 2016 roku zainwestowało Cheetah Mobile). Jak się okazuje, twórcy znaleźli dobry sposób na zarobek przy użyciu swoich aplikacji. Nie jest on jednak do końca fair.

Kochava postanowiła przeprowadzić analizę kilku aplikacji i okazuje się, że osiem popularnych appek ze sklepu Google Play nadużywa swoich uprawnień. Są to:

  • Clean Master
  • Security Master
  • CM Launcher 3D
  • Battery Doctor
  • Cheetah Keyboard
  • CM Locker
  • CM File Manager
  • Kika Keyboard

Ale co konkretnie robią? Otóż aplikacje te wymagają sporych uprawnień przy instalacji. I dzięki możliwości kontrolowania oraz uruchamiania pobranych aplikacji, sprawdzały one wszystko co użytkownicy pobierali ze sklepu z appkami. Po co?

CM uprawnienia
Oto uprawnienia, jakich wymaga aplikacja Security Master. 

Otóż programy, których twórcy wykupują reklamy u innych deweloperów, weryfikują skąd otwarto ich kartę w Google Play. Dzięki temu mogą płacić programistom, którym zawdzięczają popularność – stawki nie raz sięgają nawet 3 dolarów (ok. 11 zł) za jedno pobranie. Dlatego też appki Cheetah Mobile wykrywając pobrania umożliwiające zysk, po prostu… symulowały kliknięcia.

Wykorzystując moc uprawnień taki CM Locker mógł łatwo wmówić innej aplikacji, że została zainstalowana poprzez kliknięcie w reklamę umieszczoną w CM Lockerze. Dzięki temu za każde pobranie, chińska firma pobierała nieuczciwie wynagrodzenie. 

CM appki

Czy było to opłacalne? Na pewno – osiem wymienionych wyżej aplikacji ma w sumie 2 miliardy pobrań i około 700 milionów aktywnych użytkowników. Według zebranych informacji Cheetah Mobile i Kika Tech ukradły reklamodawcom w ten sposób… ponad 10 milionów dolarów

Deweloperzy nie przyznają się do winy, zwalając wszystko na pakiety SDK firm trzecich, Kochava jednak się z tym nie zgadza – twierdzi, że wszystkie SDK należały do twórców. Google powiedziało, że ciągle prowadzi dochodzenie w tej sprawie i szczerze mamy nadzieję, że uda się to rozwiązać i wyciągnąć konsekwencje.

Źródło: The Verge

Udostępnij

viriacci