Amerykańska firma z jabłkiem w logo testuje obecnie nową wersję systemu macOS, który przeznaczony jest zarówno na komputery stacjonarne, jak i notebooki Apple. Do sieci przedostała się lista zmian i trzeba przyznać, że wygląda ona imponująco. O ile wspomniany producent poprawił faktycznie sporo w kontekście stabilności i szybkości działania systemu, tak w oczy rzuca się jednak zupełnie coś innego.
Od momentu wdrożenia macOS w wersji 10.13.4, Apple zacznie wspierać w swoich sprzętach zewnętrzne karty graficzne eGPU. Oznacza to, że użytkownicy komputerów z jabłkiem w końcu będą mogli zwiększyć wydajność swojego sprzętu bez kombinowania – wystarczy dokupić specjalny dock z kartą i w zasadzie… tyle. Natywne wsparcie dla eGPU pozwoli także graczom na osiągnięcie większej ilości klatek na sekundę oraz generalnie na zwiększenie komfortu z wirtualnej rozgrywki. Owszem, krąży przekonanie, iż sprzęty Apple nie nadają się do grania, jednak przecież nie można tego zabronić żadnej osobie, która posiada MacBooka.
Zewnętrzne karty graficzne eGPU to popularne rozwiązanie wśród użytkowników korzystających z laptopów. O ile w przypadku komputera stacjonarnego zmiana komponentu jest łatwa, tak często w przypadku mniejszych konstrukcji jesteśmy ograniczeni do bazowej konfiguracji.
Oprócz zwiększonej wydajności w grach, eGPU pozwoli wszystkim posiadaczom komputerów z macOS na wygodniejszą pracę chociażby z materiałami wideo.
Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na aktualizację.
Źródło: 9to5mac