Aktualizacja do Windows 10 może kosztować nawet… tysiące dolarów

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Aktualizacja do Windows 10 może kosztować nawet… tysiące dolarów
Windows 10 do końca lipca można zainstalować za darmo, w ramach aktualizacji, do której Microsoft usilnie próbuje nakłonić wszystkich kwalifikujących się użytkowników.

Niektórzy nie decydują się na aktualizację ze względu na obawę o prywatność, inni mając na względzie zużycie danych w miejscu, gdzie internet jest po prostu drogi.

O „darmowości” aktualizacji sromotnie przekonała się jedna z firm, która w ramach Chinko Project monitoruje Afrykę, zapobiegając kłusownictwu. Swoją historię przedstawił jeden z pracowników w serwisie Reddit.

Chinko Project do pracy wykorzystuje komputery. Są one podłączone do internetu, jednak jest on używany sporadycznie. Koszt 1 MB danych wynosi bowiem nawet 1,5 dolara.

Microsoft znany jest natomiast z ze swojej polityki „wciskania” aktualizacji. Tak też stało się w przypadku urządzeń Chinko Project. Systemy pobrały łącznie około 17 GB danych związanych z aktualizacją do Windows 10, narażając tym samym firmę na ogromne straty.

Ze względu na ograniczone fundusze Chinko Project nie najęło administratora z prawdziwego zdarzenia, który odpowiednio wcześnie zablokowałby możliwość instalacji Windows 10. Teraz firma będzie musiała pokryć duży rachunek za internet.

Z całej sytuacji narodziło się jednak pozytywne zjawisko. O projekcie dowiedziało się sporo ludzi, którzy wyrazili chęć wsparcia, przelewając pieniądze na konto organizacji.

Źródło: Reddit

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.