Recenzja Might & Magic Heroes VI

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Recenzja Might & Magic Heroes VI
Powiem szczerze, że chętnie czasami powracam do drugiej i trzeciej części , które są wręcz fenomenalne i mimo ubogiej oprawy graficznej, wciągają i nadal potrafią zaskoczyć gracza. Za Heroes VI zabrało się zupełnie inne studio – Black Hole Games, które w swoim dorobku ma dwie produkcje – udany Armies of Exigo i przeciętny Warhammer: Mark of Chaos. Czy Might & Magic Heroes VI okaże się godną zainteresowania produkcją? O tym przekonacie się czytając dalszą część recenzji.

Pierwszą rzeczą, która mnie zaintrygowała w grze to sieciowa usługa Conflux. Jak doskonale wiemy, firma Ubisoft lubi gdy jesteśmy ciągle podłączeni w trybie Online. Dlatego twórcy przygotowali szereg interesujących i zarazem nowatorskich rozwiązań, zachęcając by podłączeni do Internetu gracze, korzystali z ich usług sieciowych. Taki zabieg traktować można również jako zabezpieczenie w walce z nielegalną dystrybucją gry. Korzystając z usługi Conflux, gra Heroes VI staje się znacznie ciekawszą i bardziej rozbudowaną produkcją. Usługa ta oferuje nie tylko rozbudowany system osiągnięć, ale też wiele innych, ciekawych opcji do wykorzystania zarówno w trybie dla pojedynczego gracza, jak i również w rozgrywkach sieciowych.

Might & Magic Heroes VI
W usłudze Conflux znajdziemy między innymi widżety, ołtarz życzeń oraz ekran dynastii. Widżety są to podstawowe narzędzia, które pozwalają na uzyskanie informacje o grze, a także na dołączenie do społeczności graczy. Oprócz standardowych opcji takich jak czat, wiadomości czy ranking, otrzymaliśmy też możliwość kontaktowania się ze znajomymi za pomocą programu Skype bezpośrednio z poziomu gry. Ołtarz życzeń to sklep, w którym wydajemy żetony rodowe i kupujemy premie w postaci nowych umiejętności, broni lub portretów dla swojego rodu. Trzecim, chyba najciekawszym elementem w usłudze Conflux jest ekran dynastii, w którym znajdziemy wszelkie informacje o graczu i jego rodzie. Co dziesięć poziomów doświadczenia awansujemy do kolejnej rangi i dzięki temu odblokowujemy dodatkowe bonusy, które można wykorzystać do rozbudowy naszego rodu. Warto również wspomnieć o możliwości tworzenia bohaterów oraz o fakcie, że herosem możemy grać jednocześnie w grach jednoosobowych oraz wieloosobowych. Co tu więcej mówić, Usługa Conflux jest bardzo rozbudowana i potrzeba zdecydowanie więcej czasu, aby ogarnąć jej wszystkie funkcje.

Akcja gry Might & Magic Heroes VI toczy się 400 lat przed wydarzeniami rozgrywanymi w piątej odsłonie cyklu. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, ale w porównaniu do poprzednich części, dość rozbudowana. Kampania składa się z kilku etapów, w których wydarzenia i wszelkie wątki fabularne są ze sobą ściśle powiązane. Trzonem fabuły jest tu historia rodu Gryfów, a dokładniej Sławoja Gryfa i jego piątki dzieci. W trakcie głównej kampanii będziemy świadkami wielu intryg, romansów, a nawet zdrad. Do naszej dyspozycji oddano aż pięć frakcji: Przystań (księstwo gryfów), Nekropolia (umarli), Twierdza (Orkowie), Inferno (demony) i Sanktuarium, czy jak kto woli Świątynia (inspirowana średniowieczną Japonią). Każda z tych frakcji charakteryzuje się zupełnie innymi budynkami, jednostkami oraz umiejętnościami. Mając zatem taki zestaw, każdy będzie mógł wybrać odpowiednią dla siebie stronę konfliktu, uznając ją za ulubioną. Ja osobiście jeszcze się nie zdecydowałem, ponieważ każda z nich ma swoje wady i zalety. Niewątpliwie w kampanii spodobało mi się wykonywanie nie tylko głównego wątku ale też misji pobocznych, bowiem ukończenie każdej z nich sprawia ogromną radość i satysfakcję, niejednokrotnie niosąc za sobą różnego rodzaju profity, odczuwalne podczas rozgrywki.

Might & Magic Heroes VI
Jedną z najciekawszych innowacji, w porównaniu do poprzednich części serii, jest całkowita kontrola nad rozwojem naszego bohatera. W trakcie awansu na kolejne poziomy, nie zdobywamy nowej umiejętności, ale zyskujemy punkty doświadczenia, które umożliwiają wykupienie jednej z kilkudziesięciu oferowanych zdolności. Jest ich naprawdę bardzo dużo i nie łatwo wybrać najbardziej w danej chwili przydatną. Z jednej strony taki system rozwoju jest bardzo ciekawym rozwiązaniem i z pewnością wnosi jaką świeżość do serii Heroes. Z drugiej zaś, może być dla niektórych graczy zbyt powolny i trudny. Nie ukrywam, że sam straciłem wiele czasu, zanim wybrałem właściwą zdolność dla mojego bohatera. Nawiasem mówiąc, zlekceważenie procesu rozwoju postaci, może okazać się zgubne w konsekwencjach, prowadząc do sromotnej porażki. W trakcie zabawy będziemy musieli też wybrać jedną z dwóch dostępnych dróg – dobrej (łzy) lub złej (krew), a co za tym idzie – pojawią się kolejne, możliwe do opanowania umiejętności. Rozwijanie postaci jest naprawdę czasochłonne i zarazem bardzo wciągające.

Might & Magic Heroes VI

Troska o naszego bohatera to bardzo ważna rzecz, jednak nie należy zapominać, że istotny jest również prawidłowy rozwój naszej frakcji. Czy to w kampanii czy w grze niestandardowej, musimy rozbudowywać nasze miasta, poprzez wznoszenie odpowiednich fortów oraz budynków. Nie możemy też zapomnieć o rekrutacji naszych jednostek i wydobywaniu surowców. Wielkim i chyba jednym z nielicznych minusów gry jest beznadziejny wygląd ekranu miasta. Trochę się dziwię, że twórcy podczas projektowania ekranu metropolii, nie wzorowali się na poprzednich częściach. Co ciekawe do dyspozycji mamy teraz tylko cztery rodzaje surowców – złoto, kryształy, drewno i kamień. Niby to mało, ale uwierzcie wystarczy! W tym momencie zapewne niektórym z Was wydaje się, że rozwój miasta to szybki i łatwy proces. Niestety jest o wiele trudniej niż w poprzednich częściach a to głównie to za sprawą kryształów, których na mapie jest po prostu za mało. Musimy nieźle kombinować a gdy to nie pomoże – handlować, aby zdobyć parę sztuk tego zasobu. Oczywiście istnieją też mapy, gdzie nie łatwo jest zdobyć pozostałe budulce. Kolejną nowością w grze jest podział ziemi na strefy kontroli. Teraz panując nad danym zamkiem, automatycznie zarządzamy wszystkimi okolicznymi obiektami wydobywającymi surowce. Ponadto jednostki oraz bohaterów możemy automatycznie transportować pomiędzy poszczególnymi miastami, bez utraty punktów ruchu. W Heroes VI możemy też brać udział w zmaganiach niestandardowych, które pozwalają na zabawę w trybie potyczki, scenariusza lub pojedynku. Pierwszy z nich (potyczka) to typowy skirmish, pozwalający na rozegrane pojedynczych gier na dowolnej mapie. Ustawiamy w nim opcje wpływające na przebieg rozgrywki, czyli między innymi poziom trudności, ilość graczy lub szybkość awansu bohaterów. Myślę że omawianie Scenariuszy mija się z celem, bowiem chyba każdy wie co niesie ze sobą ta forma rozgrywki. Przejdźmy zatem do pojedynków, które są niczym innym jak rywalizacją na arenie. Wybieramy odpowiedni tryb walki, scenerię oraz oddział a następnie sprawdzamy czy poradzimy sobie na placu boju. Gra oferuje również rozgrywki wieloosobowe w postaci potyczki i gorących krzeseł (Hot Seat).

Might & Magic Heroes VI

Walka
Jednym z najważniejszych elementów gry jest oczywiście walka. To właśnie dzięki niej zdobywamy bogactwa oraz punkty doświadczenia, jakże niezbędne dla naszego bohatera. Walka toczy się w trybie turowym a jej miejscem jest plansza podzielona na pola w kształcie kwadratów. Wykonujemy ruchy każdą jednostką w jednej turze, może to być atak, blok lub po prostu przesuwamy się nią w dowolne miejsce. System obrażeń lub ochrony przed atakiem jest dość skomplikowany i wymaga przywiązania większej uwagi. Wiadomo, że im większa grupa określonych jednostek, tym większe zadają one obrażenia. Prawda jest taka, że niekiedy nawet mocna jednostka może zostać szybko pokonana, gdy stanie w szranki z o wiele liczniejszą hordą potencjalnie słabszych przeciwników. Wszystko zależy od przyjętej taktyki przeciwnika bądź gracza. Bardzo istotny jest też rozwój naszego bohatera, który może w trakcie walki zmienić jej oblicze poprzez rzucanie odpowiednich czarów na wrogie jednostki. Możemy również wykorzystać indywidualne umiejętności poszczególnych jednostek w czasie walki. Na przykład Kapłanka potrafi leczyć ranne jednostki, a potężny Gryf odlatuje z pola bitwy, by pod koniec tury runąć z powietrza na wybrane pole zadając obrażenia wrogiej jednostce. Walka w Heroes VI to jeden z najlepszych i zarazem najciekawszych elementów w całej serii.

Oprawa graficzna
Kilka słów warto powiedzieć też na temat oprawy graficznej, która w Might & Magic Heroes VI, prezentuje się po prostu wspaniale. Wszelkie detale i inne tekstury zostały stworzone przez doświadczonych grafików i widać, że przyłożyli się oni do swej pracy. Bardzo podoba mi się wygląd wody i animacje poszczególnych jednostek w czasie walki. Największe wrażenie wywołuje jednak moment, w którym pokonane upadają na ziemię. Główna mapa również prezentuje się przyzwoicie. Może jedynie mógłbym przyczepić się do zbyt małej ilości obiektów. Mam wrażenie, że w poprzednich częściach więcej było rozmaitych elementów pozwalających przykuć wzrok na dłużej. Kolejnym plusem gry jest jej udźwiękowienie, a zwłaszcza muzyka wykonana wręcz perfekcyjnie. Dodaje ona olbrzymiego kopa i powoduje, że chce się jeszcze dłużej grać. Heroes VI jest bardzo dobrze zoptymalizowanym tytułem. Jedynie do czego się mogę przyczepić to problemy ze stabilnością gry. Parę razy byłem świadkiem zawieszenia się aplikacji. Nie ukrywam, że po dwóch aktualizacjach, wymaga jeszcze co najmniej jednej łatki poprawiającej jej wydajność.

Podsumowanie
Podsumowując, Might & Magic Heroes VI to bardzo udana i wciągająca produkcja. Bez dwóch zdań polecam dołączyć się do usługi Conflux, która jeszcze bardziej urozmaica zabawę. Oczywiście, znajdziemy w niej sporo błędów i niedopracowanych elementów, ale czy istnieje gra idealna? Według mnie nie ma takiej. Zwłaszcza przy tak rozbudowanych tytułach jak Heroes VI, ciężko jest twórcom wyeliminować wszelkie niedogodności. Polecam grę z czystym sumieniem. Bez wątpienia jest to jeden z najlepszych tytułów tego roku.

Zalety Wady
Klimat Problemy ze stabilnością
Rozwój bohaterów Mała ilość obiektów na głównej mapie
Usługa Conflux Słaby wygląd ekranu miasta
Interesująca kampania
Oprawa graficzna
Dźwięk i muzyka

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.