Pamiętacie banknoty w chipsach? Lay’s powraca z legendarną promocją

Piotr MalinowskiSkomentuj
Pamiętacie banknoty w chipsach? Lay’s powraca z legendarną promocją

Okazuje się, że do Polski powróciła legendarna promocja Lay’s – polega ona na możliwości odnalezienia fizycznej gotówki w paczkach chipsów. Kupując je można więc natknąć się na zafoliowany banknot wraz z kartonowym obciążnikiem. Do wygrania są naprawdę pokaźne sumy, choć wciąż boli fakt, że pokrojone ziemniaki są teraz ponad dwa razy droższe niż w momencie obowiązywania pierwotnej oferty. Przyjrzyjmy się sprawie nieco bliżej.

Lay’s wznowił swoją kultową promocję

Doskonale pamiętam pierwszą promocję Lay’s, bowiem ze znajomymi masowo kupowaliśmy paczki chipsów w poszukiwaniu pieniędzy. Nawet znalezienie dziesięciu złotych wiązało się z ogromną radością, nie mówiąc już o obecności kuponu na darmowe opakowanie 50 g. Od tamtego czasu producenci zaczęli rezygnować z umieszczania gratisów wewnątrz opakowań i chyba wszyscy zdążyli przełknąć fakt, że w środku paczki odnaleźć można wyłącznie chipsy.

Tymczasem doczekaliśmy się wznowienia legendarnej oferty. Sprzedaż produktów uprawniających do wzięcia udziału w loterii rozpoczęła się już 1 czerwca i potrwa do 12 listopada 2023 roku. Wszystkie promocyjne opakowania będą rzecz jasna oznaczone specjalnym banerem – w sumie mówimy o 57 000 000 takich paczkach. No dobra, ale co można wygrać?

 

Nagrody podzielono na cztery stopnie. Pierwszym z nich jest banknot o nominale 100 złotych (2000 sztuk), drugim banknot o nominale 50 zł (3000 sztuk), trzecim banknot o nominale 20 zł (20000 sztuk), czwartym z kolei banknot o nominale 10 zł (75000 sztuk). Trzeba mieć więc nie lada szczęście, gdyż jeden kupon przypada na 570 paczek.

Tego typu promocja jest dosyć ciekawa – zwłaszcza w obecnych czasach, gdzie producenci chipsów raczej nie mają potrzeby konkurowania ze sobą. Nie wiadomo więc dlaczego Lay’s postanowiło powrócić do korzeni. Społeczność snuje teorie, że to jedyny sposób na zachęcenie konsumentów do zakupu paczek kosztujących nawet 10 złotych. Może mieć to sens, gdyż ceny faktycznie prezentują się absurdalnie.

Tak czy siak – warto szukać w sklepach specjalnych oznaczeń i choć na chwilę powrócić pamięcią do czasów dzieciństwa, gdy macało się opakowania. Pozostaje przy okazji mieć nadzieję, że Polacy nie zaczną rozrywać paczek.

Źrodło: Twitter (@thepolandnews_), Lay’s

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.