ChatGPT miał napisać odcinek popularnego serialu. Poległ już na starcie

Piotr MalinowskiSkomentuj
ChatGPT miał napisać odcinek popularnego serialu. Poległ już na starcie

Osoby odpowiedzialne za serial Czarne Lustro (Black Mirror) postanowiły poprosić ChatGPT o napisanie kolejnego odcinka. Sztuczna inteligencja wywróciła się jednak już na samym starcie i wygenerowała coś, co twórca porównał do najgorszego ścieku. Tym samym przekonał się, że obecnie technologia nie jest jeszcze aż tak mądra, by była w stanie zastąpić osoby zajmujące się pracą kreatywną. Zerknijmy na to nieco bliżej, gdyż sprawa jest naprawdę interesująca.

ChatGPT nie podołał napisaniu odcinka popularnego serialu

Niejednokrotnie informowaliśmy Was o sukcesach i porażkach sztucznej inteligencji. Radzi ona sobie bardzo dobrze jeśli chodzi o wyszukiwanie określonych informacji oraz rozwiązywanie prostych problemów. Wszystko komplikuje się w momencie próby stworzenia czegoś wymagającego kreatywności i spojrzenia od kilku stron. Boty najczęściej się blokują i zaczynają wypluwać chaotyczne, niezrozumiałe treści. Tak stało się w przypadku tytułowej sytuacji.

Charlie Brooker to człowiek stojący za niezwykle popularnym serialem Czarne Lustro (Black Mirror), który przedstawia niebezpieczeństwa związane z rozwojem technologii. Mężczyzna zdecydował się na wykorzystanie narzędzia ChatGPT do wygenerowania pomysłów na kolejne części produkcji ze stajni platformy Netflix – nie poszło jednak najlepiej. Sztuczna inteligencja przejrzała bowiem streszczenia wszystkich odcinków i połączyła je w jedną całość.

Tym samym nie była w stanie wygenerować czegoś nowego i nawet wypluwane idee stanowiły jedynie powtórzenie tego, co już zdarzyło się w serialu. Nie ma więc mowy o różnorodności i kreatywności, co zresztą nie raz zostało już udowodnione. Jak się jednak okazuje, Brooker stwierdził, że narzędzie pozwoliło mu uzyskać listę tematów, których warto w tytule unikać, by nie wpaść w pułapkę powtarzalności. Eksperyment więc się czemuś przysłużył.

Oczywiście nie oznacza to, że scenarzyści nie wykorzystują sztucznej inteligencji. Internet jest wręcz zalany filmami/serialami wykorzystującymi wciąż rozwijającą się technologię. Ostatnio niezwykle popularny jest show ze SpongeBobem, którego emisja trwa przez całą dobę – AI analizuje treści nadesłane przez społeczność i tworzy scenki odgrywane przez kultowych bohaterów. Często wychodzą z tego absurdalne zdarzenia, przyciągają one jednak liczną widownię.

Osoby zajmujące się pracą kreatywną na razie nie mają się chyba czego obawiać. Warto przy okazji przypomnieć, iż po czterech latach jesteśmy świadkami powrotu Czarnego Lustra (Black Mirror), gdyż szósty sezon zadebiutuje na platformie Netflix już 15 czerwca.

Źródło: SlashGear / Zdjęcie otwierające: pexels.com, Netflix

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.