Windows 11 ma własne lody. Smakują jak błędy i niestabilność?

Piotr MalinowskiSkomentuj
Windows 11 ma własne lody. Smakują jak błędy i niestabilność?

Windows 11 doczekał się swego czasu własnych lodów jagodowych. Wszystko to w ramach uczczenia premiery systemu, która odbyła się niecałe dwa lata temu. Smakołyk rzecz jasna nie jest dostępny w powszechnej sprzedaży, więc mówimy wyłącznie o intrygującej ciekawostce – zapewne mało kto zdawał sobie z niej sprawę. Warto więc przyjrzeć się nietypowej akcji promocyjnej nieco bliżej, gdyż dosyć rzadko mamy do czynienia z takimi przedsięwzięciami.

Windows 11 otrzymał własne lody jagodowe

Limitowane przekąski przyciągają uwagę, bowiem są trudno dostępne i nawiązują do znanych nam rzeczy. Doskonale zdaje sobie z tego Microsoft, który w październiku 2021 roku podpisał umowę z nowojorską lodziarnią, co poskutkowało wyprodukowaniem rzemieślniczych lodów nawiązujących do systemu Windows 11 oraz domyślnej niebieskiej tapety tam występującej. Kampania reklamowa charakteryzowała się ograniczonym zasięgiem, ale była dosyć przemyślana.

Panowała wtedy pandemia COVID-19, co uniemożliwiało zebranie ludzi w zamkniętym pomieszczeniu. Pomyślano więc, że warto wyjść z nowym oprogramowaniem na zewnątrz. Dogadano się wiec z lokalną lodziarnią Mikey Likes It, której lokale znajdują się w kilku dzielnicach Nowego Jorku – nie mówimy tu o byle jakiej sieci lokali, gdyż jej właściciel (Michael Cole) jest jednym z najważniejszych nazwisk w branży. Okej, ale koniec tej teorii – zajmijmy się słodyczami.

 

Ideą było stworzenie lodów nawiązujących kolorem i wzorem do tego, co możemy ujrzeć na charakterystycznej tapecie Bloom widocznej zaraz po pierwszym uruchomieniu systemu Windows 11. Dlatego też postawiono na smak jagodowy z dodatkiem naturalnego barwnika pochodzącego z groszku motylkowego. Postarano się również o kawałki ciasta, niebieskie cukierki w czekoladzie oraz jagodowe zawijasy. Nie da się ukryć, że lody prezentują się naprawdę świetnie i wiele bym dał, żeby ich spróbować.

Niestety było to dane wyłącznie osobom znajdującym się w Nowym Jorku przez premierowy miesiąc Windowsa 11 – za darmo. Zapasy więc dosyć szybko się wyczerpały, lecz Microsoft niedługo później poszedł na rękę ludziom, którzy przegapili akcję. Połączono siły z usługą dostarczania żywności i można było zamówić 2-litrowy kubełek lodów za 80 dolarów amerykańskich, co już nie brzmi jak świetna okazja. Produkt jednak szybko został wyprzedany i smak Bloomberry został finalnie wycofany ze sprzedaży.

Cała akcja prezentuje się jednak dosyć ciekawie i chętnie ujrzałbym tego typu kampanię w naszym kraju. Jak to jednak zazwyczaj bywa – można tylko pomarzyć.

Źródło: SlashGear, Twitter (@MikeyLikesItNY) / Zdjęcie otwierające: Twitter (@MikeyLikesItNY)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.