Paździoch i Boczek powrócili do „Kiepskich” dzięki sztucznej inteligencji

Piotr MalinowskiSkomentuj
Paździoch i Boczek powrócili do „Kiepskich” dzięki sztucznej inteligencji

Fani serialu „Świat według Kiepskich” doczekali się emisji odcinka specjalnego z udziałem Paździocha i Boczka – zmarłych aktorów zastąpiły rzecz jasna inne osoby, lecz postarano się o wygenerowanie znanych twarzy przy pomocy technologii deepfake. Decyzja twórców spotkała się z mieszanym odbiorem społeczności oraz wywołała szereg dyskusji odnośnie do etyczności przeprowadzonego zabiegu. Jak wypadło „wskrzeszenie” kultowych postaci?

„Świat według Kiepskich” przywrócił do życia popularnych aktorów

Ostatni odcinek serialu „Świat według Kiepskich” zadebiutował na antenie Polsatu w listopadzie ubiegłego roku. Nie śledziłem przygód bohaterów od dawna, ale spełniłem swój patriotyczny obowiązek i zerknąłem na pożegnanie polskiego dobra narodowego, które okazało się – łagodnie mówiąc – totalnym niewypałem. Osoby odpowiedzialne za produkcję stwierdziły wtedy jednak, że w zanadrzu mają jeszcze jedną niespodziankę. Właśnie się jej doczekaliśmy.

Na platformie Polsat Box Go udostępniony został specjalny odcinek tytułu o nazwie „Wieczna kwarantanna”, którego głównym tematem jest pandemia koronawirusa. Mieszkańcy kultowej kamienicy namawiają Ferdka Kiepskiego, by się zaszczepił i zachęcają do nieopuszczania budynku. Przekonać próbują go także Boczek oraz Paździoch oryginalnie grani przez Dariusza Gnatowskiego i Ryszarda Kotysa – aktorzy już nie żyją, więc twórcy serialu postanowili tchnąć w nich życie za pomocą sztucznej inteligencji.

Zatrudniono więc odpowiednich dublerów – Paździocha zagrał Mariusz Czajka (głos naśladował Paweł Okoński), natomiast Michał Pietrzak wcielił się w Boczka (dubbingował go Artur Kujawa) – i na ich twarze nałożono wizerunek oryginalnych aktorów. Było to możliwe dzięki dostępności technologii deepfake i akceptacji pomysłu przez rodziny zmarłych. Tym samym oddano hołd mężczyznom wcielającym się w swoje role przez co najmniej kilkanaście lat. Pomysł wywołał jednak mnóstwo kontrowersji.

Wiele osób zwraca uwagę na niedopracowania techniczne, przez co powracający bohaterowie prezentują się bardzo nienaturalnie. Poza tym spora część widzów oczekiwała zupełnie innego odcinka specjalnego, który poświęcony byłby wyłącznie zmarłym aktorom. Pojawiły się pomysły odnośnie do sklejenia najciekawszych momentów przeplatanych wstawkami dokumentalnymi. Tymczasem dostaliśmy odcinek o pandemii koronawirusa niemalże niepowiązany z utratą wybitnych osób.

Pod koniec epizodu możemy zobaczyć jak prezentowały się poszczególne sceny przed nałożeniem znanych twarzy, co jest akurat dosyć miłym dodatkiem. Niektórzy fani twierdzą natomiast, że sam pomysł wskrzeszenia Paździocha i Boczka im się spodobał – pojawiły się nawet głosy domagające się debiutu kolejnych podobnych odcinków.

Osobiście bardzo mi się nie podoba, że twórcy serialu poszli po linii najmniejszego oporu. Deepfake można było wykorzystać w znacznie kreatywniejszy sposób poprzez skupienie się na zmarłych aktorach bez poruszania wątków niekoniecznie interesujących potencjalnych odbiorców. Specjalny odcinek wygląda jak sklecony na kolanie i napisany „byle był” bez uwzględnienia oczekiwań widzów.

„Świat według Kiepskich” zakończył się więc bez godnego pożegnania zarówno jego fanów, jak i postaci towarzyszących im przez wszystkie 31 sezonów. Szkoda, bo był potencjał.

Źródło: Polsat

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.