Szok. Twórcy serialu Wiedźmin od Netflix wyśmiewali gry oraz książki

Maksym SłomskiSkomentuj
Szok. Twórcy serialu Wiedźmin od Netflix wyśmiewali gry oraz książki
Serial Wiedźmin produkcji Netflixa jeszcze na długo przed swoją premierą budził skrajne emocje fanów. Zanim wyemitowano go na najpopularniejszej na świecie platformie VOD, internauci kwestionowali dobór aktorów, stroje, czy nawet czesto kontrowersyjne wypowiedzi showrunnerki Wiedźmina, Lauren S. Hirsch. Po debiucie ekranizacja przygód Geralta z Rivii, bazująca na powieściach napisanych przez Andrzeja Sapkowskiego, nie przestawała dzielić krytyków, tym razem już za sprawą samej treści. Teraz Beau DeMayo, jeden z autorów serialu o Wiedźminie otworzył prawdziwą puszkę Pandory.

Scenarzyści Wiedźmina wyśmiewali materiał źródłowy

Znacie ten okropny typ ludzi, którzy kpią z pasji i zainteresowań innych? Wiecie, takich, którzy twierdzą, że „gry komputerowe są dla dzieci”, a książki z gatunków science-fiction i fantasy lekturą dla „nerdów i przegrywów”? Wygląda na to, że właśnie tacy ludzie zostali zatrudnieni przy produkcji serialu Wiedźmin on Netflixa. Sugeruje to jednoznacznie scenarzysta i producent Beau DeMayo w rozmowie z The Direct.

Zobacz także: Netflix inwestuje w Wiedźmina. Powstaje już 4 i 5 sezon serialu

W wywiadzie dotyczącym „X-Men ’97” Beau DeMayo odniósł się niespodziewanie do serial Wiedźmin, pytany m.in. o kwestie związane z doborem zespołu.

„Brałem udział w projekcie – to był Wiedźmin – gdzie niektórzy scenarzyści wykazywali niechęć do książek i gier o Wiedźminie lub otwarcie nie lubili, a nawet kpili z materiału źródłowego. To przepis na katastrofę i złe morale. Fandom jako papierek lakmusowy sprawdza ego i sprawia, że wszystkie długie noce są warte przepracowania. Musisz szanować pracę nad dziełem, zanim będziesz mógł dodać je do danego uniwersum” – powiedział.

Jeśli ktoś zastanawiał się nad tym, dlaczego szero pojmowana jakość serialu o przygodach Rzeźnika z Blaviken momentami pozostawia wiele do życzenia, to teraz nie powinien mieć co do tego żadnych wątpliwości. Jeżeli słowa Beau DeMayo są prawdziwe, to mamy tu do czynienia ze sprawą niemal bez precedensu, choć coraz częstszą w dzisiejszych czasach, kiedy za franczyzę tak ważną z punktu widzenia wielomilionowej rzeszy fanów na świecie biorą się osoby zupełnie w nią niezaangażowane od strony emocjonalnej.

Niewykorzystany potencjał?

Wielu fanów wiedźmińskiego uniwersum zarzuca serialowi Wiedźmin, że jest po prostu słaby. Zrobiony po łebkach, pospiesznie, galopujący z fabułą tak szybko, ze przeciętny widz nie jest w stanie za nią nadążyć. Drugi sezon często oceniany jest jako pozbawiony logiki i po prostu… nudny. W sieci nie brakuje opinii, iż scenarzyści zbyt mocno odeszli od materiału źródłowego i najwyraźniej teraz wiemy już, co było powodem takiego stanu rzeczy.

Nie przegap: Wiedźmin od Netflixa mógł zostać stworzony przez TVP. Nie chciał tego Jacek Kurski

Czy też uważasz, że serial został wykastrowany ze wszystkich smaczków z książek i gier? A może twórcy serialu słusznie oddalili się nieco od tego, co w swoich powieściach i opowiadaniach serwował Sapkowski? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.

Źródło: The Direct

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.