Wiedźmin od Netflixa mógł zostać stworzony przez TVP. Nie chciał tego Jacek Kurski

Piotr MalinowskiSkomentuj
Wiedźmin od Netflixa mógł zostać stworzony przez TVP. Nie chciał tego Jacek Kurski
Telewizja Polska miała szanse na dogadanie się z wytwórnią Platige Image w sprawie zostania zamawiającym serialu „Wiedźmin”. Odbyło się nawet spotkanie z Jackiem Kurskim, lecz ówczesny prezes TVP nie do końca zdawał sobie sprawę z istnienia uniwersum stworzonego przez Andrzeja Sapkowskiego. Nie widział też obiecywanego potencjału na międzynarodowy sukces produkcji. Sprawą zajął się więc Netflix – dalsze losy tytułu są już wszystkim doskonale znane.

„Wiedźmin” mógł trafić do TVP zamiast na Netflixa

 
Nie da się w pełni przewidzieć, że jakiś projekt stanie się hitem. Idealnym przykładem są tu chociażby twórcy Stranger Things, którzy dosyć długo musieli przekonywać różnych wydawców i platformy o słuszności zainwestowania w ich pomysł. Tu mówimy jednak o zupełnie nowym tworze – sprawa z „Wiedźminem” jest znacznie mniej skomplikowana. Niezwykle popularna seria gier wideo, książki bijące rekordy sprzedaży i stanowiące jeden z najbardziej znanych dorobków polskiej fantastyki.

Tymczasem na scenie pojawia się Jacek Kurski twierdzący, że nie jest przekonany do „Wiedźmina” i niekoniecznie wie z czym to się je. Chciałbym tylko przypomnieć, że to Telwizja Polska jako pierwsza zdecydowała się na zekranizowanie prozy Sapkowskiego – zarówno w formie filmowej, jak i serialowej. Szczegóły odnośnie do całej sytuacji przedstawił Jan Pawlicki – były szef TVP1 – w najnowszym odcinku podcastu Klubu Jagiellońskiego.

Swego czasu zorganizował on spotkanie z Tomaszem Bagińskim (Platige Image) oraz Jackiem Kurskim. Jego celem było ustalenie warunków współpracy przy ewentualnym stworzeniu nowego serialu „Wiedźmin”, którego TVP miałoby być zamawiającym a Platige Imige – producentem wykonawczym i kreatywnym. Wytwórnia przekonywała ówczesnego prezesa o potencjale drzemiącym w marce, lecz Kurski niekoniecznie zdawał sobie sprawę z tego, o czym jest mowa.

Jak twierdzi Jan Pawlicki (na łamach portalu wirtualnemedia.pl):

To nie Netflix wymyślił sobie, że chce robić adaptację „Wiedźmina”, tylko to był pomysł Tomka Bagińskiego. To Platige Image zgłosiło platformie taki zamiar. Już wcześniej dogadali się z Sapkowskim, że mają prawo do przygotowania serialowej wersji jego sagi. Zależało im, by puścić to w świat. Dlatego nadal nie rozumiem, jak Jacek Kurski mógł nie wykorzystać takiej okazji? […] Nie wiedział, z kim rozmawia i nie wiedział, co ma w ręku. Może moja siła perswazji była zbyt mała. Niestety, wynika to z faktu, że horyzonty Jacka Kurskiego i ludzi, którzy mu doradzają są takie, że oni tego nie ogarniają.

Na samym początku planowano dogadać się z jedną z amerykańkich wytwórni, lecz plan nie wypalił. Wtedy też zwrócono się do TVP i jeśli jej przedstawiciele by się zgodzili, to wielce prawdopodobne jest to, że nie byłoby mowy o żadnym „Wiedźminie” od Netflixa. Ciekawe też jakby taki serial wyglądał – obstawiam jednak, że bardzo podobnie. To w głównej mierze Platige Image dyktuje warunki odnośnie do fabuły i poruszanych wątków.

Osobiście jednak jestem zdania, że marce „Wiedźmin” taki obrót spraw wyszedł na dobre. Netflix sprawił, że produkcja dotarła do szerszego grona odbiorców, którzy przy okazji poznali zarówno prozę Andrzeja Sapkowskiego, jak i gry od CD Projekt RED.

Źródło: YouTube, wirtualnemedia.pl

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.