Disney+ będzie nieco droższą platformą
Walt Disney ma się ostatnio bardzo dobrze. Opublikowanie najnowszych wyników finansowych jeszcze polepszyło sytuację korporacji, której akcje podskoczyły o kilka procent. Niekoniecznie zadowoleni są jednak użytkownicy – ci już niedługo będą musieli zapłacić nieco więcej za możliwość obejrzenia filmów i seriali. Stanie się to pod koniec roku, dokładnie 8 grudnia.
Wtedy też miesięczny koszt subskrypcji zostanie podniesiony do 10,99 dolarów (teraz wynosi on 7,99 dolarów). Tego samego dnia do oferty trafi jednak specjalny plan abonamentowy zawierający reklamy – będzie on kosztował tyle, co obecnie ten standardowy pakiet, czyli 7,99 dolarów. Zmianie ulegnie również opłata za roczny dostęp do serwisu, wyniesie ona 109,99 dolarów (wcześniej 79,99 dolarów). Mówimy więc o znaczącej korekcie cennika.
Czy to samo czeka polskich konsumentów? Jestem wręcz pewien, że prędzej czy później doczekamy się podwyżki abonamentu (oraz reklam) i należy się na ten scenariusz przygotować. Na razie jednak zmiany obejmują wyłącznie amerykańskich konsumentów, lecz zapewne nie na długo. Walt Disney ogłosiło wprowadzenie „odświeżenie” cen z powodu chęci zaoferowania użytkownikom „jeszcze bogatszej oferty programowej”.
Przy okazji koncern pochwalił się wynikami popularności usługi. Disney+ subskrybowane jest na całym świecie przez około 152,1 mln osób. Przez ostatni kwartał ta liczba zwiększyła się o 14,4 mln – głównie za sprawą debiutu na wielu nowych rynkach. Jest to bardzo dobry wynik jeśli weźmiemy pod uwagę, że analitycy z Wall Street szacowali wzrost na poziomie 10 mln. Teraz pozostaje czekać na upłynięcie kolejnego kwartału, by zobaczyć czy Disney+ wciąż będzie atrakcyjne dla konsumentów.
Źródło: The Hollywood Reporter