Netflix powyżej oczekiwań, ale…
Globalnie z Netflixa korzysta 209 milionów osób regularnie opłacających abonament. Oznacza to wzrost o 1,54 mln osób względem Q1 2021, co jest wynikiem lepszym od prognozowanego, który wynosił 1,19 mln osób. Zwraca się jednak uwagę na to, że przyrost jest najwolniejszy od 2013 roku. Co więcej, Netflix w USA stracił 433 tysiące klientów i z usług giganta korzysta już „tylko” 74 miliony gospodarstw domowych. W Europie i na Bliskim Wschodzie przybyło 188 tysięcy abonentów. Dlaczego tak się dzieje
Pierwszy powód to… Covid-19. Netflix nie był odporny na skutki trwającej pandemii, podobnie jak każda inna globalna firma. Wydawać by się mogło, że ludzkość zamknięta w domach zwróci się w stronę Netflixa, tymczasem subskrybenci musieli zdecydować, czy mogą nadal płacić miesięczną opłatę abonamentową, która w przypadku subskrypcji Premium tania nie jest.
Jeśli chodzi o drugą przyczynę, Netflix dopatruje się jej we wzroście konkurencji ze strony innych aplikacji rozrywkowych, takich jak TikTok i YouTube. Alternatywy dla Netflix? Nie, ale alternatywny sposób spędzania wolnego czasu.
Krytycy twierdzą również, że przyczyn należy doszukiwać się w anulowaniu kilku interesujących seriali, przesunięciu premiery innych oraz… zamieszania związanego ze wsparciem okazywanym środowiskom LGBT, czy też dążeniem do „równości za wszelką cenę” w zakresie obsadzania poszczególnych produkcji określonymi aktorami.
Prognozy są optymistyczne
Netflix ma nadzieję zwiększyć bazę użytkowników o 3,5 miliona nowych subskrybentów w trzecim kwartale 2021 roku, co jest skromniejszą prognozą, stworzoną w oparciu o dane z 2. kwartału 2021 roku. Firma spodziewa się też przychodów w wysokości 7,47 miliarda dolarów.
Źródło: Netflix