Rok 2020 w pigułce
Bohaterem świątecznej reklamy Microsoftu jest Rufus, pies, który tak jak my wszyscy w 2020 roku jest zamknięty w czterech ścianach i tak jak my obecnie zastanawia się, jak wyglądałoby jego życie, gdyby w końcu mógł spotkać się z przyjaciółmi. Sen, który go nawiedził, uświadomił go jednak, że świat wcale nie musi wracać do normy, aby był w stanie doświadczyć radości płynącej ze spędzania czasu ze znajomymi. Tej radości może bowiem doświadczyć wirtualnie.
We śnie Rufus wyrusza wraz ze swoim przyjacielem w epicką wirtualna przygodę – przygodę, która zabiera ich do światów takich gier jak Minecraft, Halo i Microsoft Flight Simulator oraz do aplikacji Microsoft Teams. Między innymi właśnie te gry i aplikacja Microsoft Teams ułatwiły ogromnej liczbie osób pokonanie przeciwności, które rzucił im pod nogi 2020 roku.
Święta okiem Microsoftu
„Tegoroczne święta będą zupełnie inne [niż dotychczasowe], ale to nie znaczy, że nie będziemy mogli doświadczyć w ich trakcie radości płynącej z zacieśniania więzi [z innymi]. Nasza reklama opowiada historię Rufusa, psa, który nie może fizycznie spotkać się ze swoim najlepszym przyjacielem, ale poprzez swoje sny doświadcza radości płynącej z bycia razem i z przyjaźni. Razem [zwierzęta] udają się do światów Minecrafta, Halo i Microsoft Flight Simulator oraz Microsoft Teams aby odbyć epicką przygodę, zupełnie niczym właściciele Rufusa.”, Microsoft wyjaśnia w opisie filmu.
Co sądzicie o reklamie Microsoftu? Moim zdaniem jest bardzo ciekawa i kreatywna. Jej dodatkową zaletą jest także jej pewien efekt uboczny. Zwłaszcza jej początkowe sceny skłaniają do tego, aby na chwilę odejść od komputera i zająć się swoim zwierzakiem. Gdybym miała psa, zdecydowanie zabrałabym go teraz na zewnątrz, by się z nim pobawić.
Źródło: Microsoft, fot. tyt. Microsoft (YouTube)/Canva