Policjanci zajmujący się przestępczością gospodarczą informują, że w wyniku przeszukań podjętych na terenie trzech województw zlikwidowano serwery, z których treści udostępniane były do grona ponad 800 użytkowników. Na potrzeby dalszego postępowania zabezpieczono sprzęt umożliwiający rozpowszechnianie w sieci sygnału telewizyjnego, telefony, karty SIM, a także… Bitcoiny.
Kara grozi nie tylko udostępniającemu, ale także odbiorcom!
Zatrzymany 49-latek biznes uczynił sobie z nielegalnego, odpłatnego udostępniania wielu osobom opłacanego przez siebie sygnału jednego z nadawców. Co bardzo istotne, przestępstwo popełnia nie tylko osoba rozpowszechniająca nielegalny system, ale także jego odbiorca, zgodnie z art. 7 ust. 2 Ustawy o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną opartych lub polegających na dostępie warunkowym. Dalsze zatrzymania są wyłącznie kwestią czasu.
Mieszkaniec Mrągowa proceder uskuteczniał od kilku lat. Za swoje usługi pobierał opłatę w wysokości 360 złotych rocznie. W skali miesiąca kwota nie wydaje się może przesadnie atrakcyjna, ale jest dużo niższa od oferty udzielanej przez legalnych operatorów. Zarabiane pieniądze 49-latek inwestował w kryptowaluty i zakup nieruchomości. Pieniądze pomiędzy bankami transferował dzięki podstawionym osobom (tzw. słupom).
Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Na poczet kar Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zabezpieczyła Bitcoiny o wartości ok. 600 tysięcy złotych oraz nieruchomości i ruchomości o wartości ok. 400 tysięcy złotych. Straty operatorów telewizyjnych szacuje się na ok. 6 milionów złotych.
Źródło: Policja