Wiedźmin i wszystko co związane z postacią wykreowaną przez Andrzeja Sapkowskiego odżyło na nowo za sprawą serialu produkcji Netflixa. Na Steam Wiedźmin 3 cieszył się większą popularnością niż po premierze, książki polskiego pisarza stały się bestsellerem Amazona, a płatnerz (czy też raczej „miecznik”) z Katowic notuje zwiększone zainteresowanie wykuwanymi przez niego licencjonowanymi wiedźmińskimi mieczami. Zaraz, zaraz, co? Tak, dobrze przeczytaliście.
Miecz Scoia’tael | Źródło: Kaer Morhen Forge
Pan Artur Wysocki jest zawodowym żołnierzem. Jest też właścicielem kuźni Kaer Morhen Forge, która wykuwa miecze wzorowane na orężu, który zdobyć możecie w grze Wiedźmin 3. Nie jest to tania cepeliada, a wykonane tradycyjną metodą – hartowane i odpuszczane do twardości 50/55 HRC, ze stali sprężynowej 50 HF – oręża, za pomocą których można walczyć. Twórca mieczy podaje, że bronią można walczyć i można ją bez problemu ostrzyć.
Już na pierwszy rzut oka widać, że miecze wykonane są z najwyższym poszanowaniem dla odwzorowania detali i właściwym pietyzmem. Na orężu widnieją wzory i runy znane z wiedźmińskiego uniwersum. Każdy z mieczy waży od 1,2 do 1,8 kg i prezentuje się doprawdy fenomenalnie. Pan Artur wykuwa zarówno miecze stalowe – „na ludzi”, jak i srebrne, na potwory.
Gdzie kupić wiedźmiński miecz? Właśnie tutaj
Miecze nie są wykuwane na licencji wyłącznie dla własnej przyjemności. Każdy z Was wiedźmiński miecz może w teorii kupić, w tym miejscu, lecz musi być świadom istotnego ograniczenia. W kuźni Kaer Morhen Forge rocznie powstaje 8 sztuk mieczy, w związku z czym wiele zamówień jest odrzucanych. Ceny oręża, jakiego nie powstydziłby się sam Geralt z Rivii zaczynają się od 400 euro (ok. 1700 złotych) i kończą nawet na 900 euro (ok. 3800 złotych). Za wykuwane runy oraz ozdobne pochwy trzeba zapłacić ekstra. Zamówienia do utalentowanego płatnerza napływają obecnie z całego świata, wiec jeżeli chcecie kupić wiedźmiński miecz, musicie naprawdę bardzo się postarać.
Wiedźmiński mistrzowski miecz Szkoły Kota | Źródło: Kaer Morhen Forge
„Ludzie przywykli do myślenia: w internecie kupię kliknięciem i za kilka dni mam w domu. Kiedy więc mówię, że zrobię ten miecz za pół roku, często sami rezygnują”, mówi w rozmowie z RMF Artur Wysocki.
Wkrótce na YouTube powstanie kanał, na którym artysta pokazywał będzie swoją pracę.