Student będący miłośnikiem „kieszonkowych stworków” zainstalował grę pod namową znajomego przeszło rok temu. Wcześniej był osobą stroniącą od kontaktu z innymi, która większość czasu spędzała w domu. Jego stan psychiczny był wtedy kiepski. To właśnie Pokémon GO nakłoniło go do spacerów. Monkhouse podaje, że w ciągu roku intensywnego grania w Pokémon GO udało mu się zrzucić dokładnie 63,5 kilograma, co odmieniło jego życie na wielu płaszczyznach. Mężczyzna mówi, że wraz z utratą zbędnej masy odzyskał radość z życia, zapragnął na nowo rozmawiać z innymi i spędzać więcej czasu poza domem, także bez smartfonu w dłoniach.
Przypominam, że założenia Pokémon GO, podobnie jak podobnych gier eksploracyjnych – na przykład Minecrafta Earth – wymagają od użytkownika spacerów po okolicy celem odwiedzania konkretnych punktów na wirtualnej mapie. W punktach tych mogą być łapane Pokemony, zbierane przedmioty lub odbywane walki na specjalnych arenach. Mapa świata gry pokrywa się z prawdziwą mapą świata.
Monkhouse podaje, że jego „spacery” trwały nawet 3 godziny. Mówił, że nigdy nie był w stanie zmusić się do wysiłku fizycznego na siłowni, czy też biegania, na które z resztą nie pozwalała mu wysoka masa.
Historię Tommy’ego zdecydował się przybliżyć innym deweloper gry Pokémon GO, firma Niantic. Została ona zaprezentowała w krótkim filmie dokumentalnym, którego obejrzenie Wam polecam. Nie ważne czy gracie w Pokémon GO lub podobne gry. Być może będzie on dla Was zastrzykiem motywacyjnym sprawiającym, że zmienicie coś w swoim życiu. Na lepsze.
Gry Pokémon GO oraz Minecraft Earth w wersjach na smartfony z systemem Android pobierzecie za pośrednictwem naszej bazy plików.