Najnowsze wideo pochodzi z okolic Bostonu, a dokładniej z drogi międzystanowej nr 90. Miejscowy kierowca zauważył w pewnym momencie, że obok niego jedzie Tesla z dwoma śpiącymi pasażerami w środku. Dakota Randall zdał następującą relację lokalnej telewizji:
„W pewnym momencie spojrzałem w lewo i zobaczyłem, że ktoś śpi za kierownicą. Wydawało mi się to wręcz nierealne, więc na moment odwróciłem wzrok i zerknąłem ponownie. Nic się nie zmieniło – facet miał głowę praktycznie między nogami i twardo spał.”
Świadek próbował obudzić kierowcę za pomocą klaksonu, ale niestety nie udało mu się to. Wystarczy spojrzeć na poniższe nagranie, by zrozumieć jaki szok musiał przeżyć Randall podczas spokojnej jazdy.
Tesla wydała oficjalne oświadczenie, w którym zawarła następującą informację:
„Część z tych materiałów wydaje się być niebezpiecznymi dowcipami lub mistyfikacjami. Nasz system monitorowania kierowcy wielokrotnie przypomina osobom prowadzącym pojazd, że muszą pozostać zaangażowani i zabrania korzystania z autopilota, gdy ostrzeżenia są ignorowane.”
Jeśli tytułowe wideo jest w stu procentach prawdziwe, to Autopilot Tesli właśnie uratował życie dwójce ludzi. Chyba nie trzeba dopowiadać, co stałoby się z tymi osobami, jeśli zasnęliby podczas jazdy „normalnym” samochodem”. Autonomiczność ma jednak także drugą stronę medalu.
Kierowcy mający przekonanie, że „pojazd sam się prowadzi, nie muszę nic robić” są zbyt pewni siebie. Część z nich nie zdaje sobie sprawy, iż autonomiczne samochody nie są jeszcze idealne i w każdym momencie niekompletny system może sprawić niemiłą niespodziankę. Głównie z tego powodu Tesla nakazuje trzymać ręce na kierownicy nawet jeśli Autopilot jest aktywowany.
Źródło: ARS-Technica