Wieści są naprawdę dobre.
Wiedźmin ma nie być serialem w żaden sposób ugrzecznionym. Jeśli graliście w którąś z produkcji CD Projekt RED, wiecie że Geralt z Rivii słynie z ciętego języka. Czasem kończy się na głębokiej ironii, a czasem na dość siarczystym przekleństwie. W taką „męską” i dojrzałą narrację będzie wpisywało się także dzieło Netfliksa.
Lauren Hissrich podaje, że serial będzie „bardzo dojrzały” i przeznaczony „dla dorosłych widzów”. Nie będzie szokował na siłę. Znajdziemy w nich po trosze wszystkiego, co znajdowało się zarówno w książkach Andrzeja Sapkowskiego jak i grach. Będą sceny seksu, będzie także przemoc. Showrunnerka serialu powiedziała, że jest ich na tyle dużo, że nie pozwala ona swoim dzieciom patrzeć na ekran komputera, na którym pracuje.
Producentka podaje także, że serial Wiedźmin będzie miał naprawdę dużo elementów horrorystycznych. Rzeźnik z Blaviken jest przede wszystkim zabójcą potworów i to one będą grały w produkcji Netfliksa pierwsze skrzypce. Hissrich mówi, że: „widzowie będą zaskoczeni tym, jak wiele stworów udało nam się odtworzyć w serialu i jak bardzo integralne są one dla prezentowanej opowieści”.
Kończąc swój wywiad udzielony serwisowi Entertainment Weekly producentka powiedziała, że w serialu nie będzie żadnego jednego „czarnego charakteru”. Każdy odcinek pierwszego sezonu będzie raczej opowiadał oddzielną opowieść – wszystkie rozgrywać się będą w czasach sprzed noweli Sapkowskiego oraz gier.
Przyznajcie sami, że wszystko to zapowiada się świetnie!
Według wielu plotek już dziś, 19 lipca zobaczymy pierwszy zwiastun serialu Wiedźmin. Ten ma zostać opublikowany w trakcie panelu poświęconemu serialowi, który odbędzie się w trakcie Comic Con w San Diego. Lauren Hissrich pytana o trailer odpowiedziała wymijająco: „mam nadzieję, że zostanie opublikowany wkrótce”.
Premiera serialu Wiedźmin odbędzie się najpewniej w grudniu bieżącego roku.
Źródło: Entertainment Weekly