Na 17 lipca (to dziś) przypada Światowy Dzień Emoji. To internetowe święto zostało ustanowione w 2014 roku przez twórcę Emojipedii – Jeremy’ego Burgera. Wyrażające emocje symbole i grafiki wcale nie są nowe. Za początek znanych w obecnej formie „buziek” uznaje się rok 1982, kiedy to Scott Falhman w wiadomości mailowej do swojego znajomego zaproponował ciąg znaków „:-)” jako symbol uśmiechu. Przyjęło się!
Dzisiejsze emoji są znacznie nowocześniejsze i w mediach społecznościowych wyrażane za pomocą dopracowanych grafik. Właśnie z okazji dzisiejszego święta firmy Google i Apple podzieliły się ze światem swoimi planami dotyczącymi 60 zupełnie nowych emoji, które nie tyle wyrażają emocje, co pozwalają urozmaicić rozmowę.
Chcecie zobaczyć nowe emoji?
Przede wszystkim, nowe emotikony są, ekhm, bezpłciowe w trybie domyślnym. Według nowoczesnych standardów zakładanie czyjejś płci jest (bywa?) przecież nietaktem. Chętni będą mogli jednak przytrzymać palec na obrazku i dzięki temu określić chwilę później jego płeć.
Myślą przewodnią większości nowości jest tolerancja i dostrzeganie osób o ograniczonej sprawności. Mamy więc dwa rodzaje emoji z dwoma rodzajami wózków dla niepełnosprawnych, protezy rąk i nóg, ucho z założonym aparatem słuchowym i osobę niewidomą. Są także uwielbiane zwierzaczki: orangutan, wydra, skunks, flaming i leniwiec. W zakresie wyrażania emocji pojawi się najpewniej tylko jedna (!) nowości: ziewająca buźka.
Wszystkie nowe emotki zobaczycie poniżej.
Emoji wyrażały kiedyś emocje, a teraz… Cóż, czyżby ludzkość cofała się do etapu stosowania pisma obrazkowego? A może egipskie hieroglify to były po prostu emoji tamtych czasów? 😉 Według wszelkich badań ludzie rozmawiają ze sobą coraz rzadziej. Być może mieszkańcy Ziemi za sto lat porozumiewali się będą wyłącznie „chrząknięciami” i emoji?
Źródło: Emojipedia