Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetlacze wykorzystane przez markę Luis Vuitton to panele AMOLED o rozdzielczości 1920×1440 pikseli. Firma nie podała informacji na temat ich producenta – dla osób zainteresowanych modą i wydaniem kilku tysięcy dolarów na torebkę jest to informacja zupełnie błaha. Na wybiegu pokazano warianty torebek wyposażone w jeden lub dwa ekrany. Oczywiście im więcej ekranów w torebce tym lepiej. Dlaczego? No nie wiem, bo jest jakby bardziej luksusowo?
Torebki Luis Vuittona noszone przez modelki wyświetlały kolejne zdjęcia z Nowego Jorku. Pytanie brzmi: skąd pobierane były owe fotografie i czy torebki wyposażone są w jakieś oprogramowanie lub pamięć flash? Dziennikarze obecni na pokazie sugerowali, że pokaz slajdów przypominał generowany przez przeglądarkę internetową. Oczywiście to rodzi jeszcze więcej pytań, na które nikomu jeszcze nie udało się uzyskać odpowiedzi.
Przedstawiciel domu mody Luis Vuitton w rozmowie z serwisem Engadget powiedzieli dlaczego zdecydowali się stworzyć takie cudo. „Proszę pomyśleć o idei torebki jako przedłużeniu smartfonu.” Rozumiecie coś z tego? 😉
Przy okazji weekendu, gorąco polecam obejrzeć dwie animacje stworzone przez YouTubera o nicku GradeAUnderA, dotyczące obecnego kształtu mody – tej męskiej oraz widzianej na światowych wybiegach. Ciekaw jestem, czy zgadzacie się z kwestiami poruszanymi w materiałach.
Źródło: Engadget