W marcu bieżącego roku mieliśmy do czynienia z wysunięciem dosyć poważnych oskarżeń przez Spotify względem firmy Apple. Streamingowy gigant skierował wtedy do Komisji Europejskiej skargę, gdzie zaznaczył, że spółka Tima Cooka prowadzi monopolistyczną politykę i po prostu nie gra fair.
Głównym zarzutem przedstawianym przez Spotify jest naliczanie przez Apple podatku dyskryminacyjnego w wysokości 30 procent. Do jego płacenia zobligowani są wszyscy deweloperzy oprócz oczywiście giganta z Cupertino, co tym samym sprawia, iż „nie wszyscy zawodnicy na planszy mają takie same szanse na wygraną”. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
W sprawę postanowiła zaangażować się właśnie Unia Europejska – a dokładniej Komisja Europejska – do której Spotify w marcu skierowało skargę. Margrethe Vestager, komisarz europejski, co prawda dwa miesiące temu na swoim Twitterze opublikowała dosyć wymowny post dotyczący całego konfliktu, lecz dopiero teraz rusza śledztwo mające na celu rozstrzygnięcie sporu.
Unia Europejska pełnić będzie teraz rolę swoistego mediatora w „wojnie” dwóch technologicznych gigantów. Organizacja od momentu wprowadzenia przepisów monopolowych stara się badać sytuację na rynku i wielce prawdopodobne jest, że na Apple nałożone zostaną pewne kary.
Nie można jednak na ten moment przesądzać wyniku śledztwa – ten zależny jest od wielu czynników, niekoniecznie zależnych jedynie od zniesienia podatku dyskryminacyjnego. Możemy mieć jedynie nadzieję, że rezultat sporu będzie korzystny nie tylko dla walczących stron, ale też dla artystów i użytkowników.
Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.
