Część użytkowników Steama postanowiła bowiem „oddać hołd” człowiekowi odpowiedzialnemu za tę masakrę. Zaczęli oni zmieniać zdjęcie profilowe na takie przedstawiające strzelca lub zmieniając pseudonim na jego imię. Ktoś pokusił się nawet o wstawienie na profil GIF prezentujący moment ataku.
O tego typu zachowaniach poinformował firmę Valve serwis Kotaku, którego redaktorzy wyszukali blisko 60 kont „oddających hołd” domniemanemu sprawcy ataku na meczety w Nowej Zelandii. Twórcy Steama dosyć szybko odpowiedzieli, że wszystkie odkryte przypadki (Valve znalazło ich ponad 100) zostały już usunięte – mimo tego jednak użytkownicy nadal w opisach swoich profili chwalili zamachowca.
Sporą ilość pracy ma także YouTube i Reddit – portale te nieustannie powstrzymują społeczeństwo przed rozprzestrzenianiem filmu z ataku. Wszystko jest podobno pod kontrolą, lecz póki zainteresowanie wydarzeniem jest ogromne, to materiały z zamachu również będą wychodzić na światło dzienne.
Źródło: The Verge