Właśnie ruszyła przedsprzedaż… napędzanego przez silnik odrzutowy latającego motocykla

Piotr MalinowskiSkomentuj
Właśnie ruszyła przedsprzedaż… napędzanego przez silnik odrzutowy latającego motocykla
{reklama-artykul}
Latające samochody czy motocykle to pojazdy, które raczej na ten moment znajdują się w sferze futurystycznych marzeń i pragnień wizjonerów. Trudno bowiem wyobrazić sobie obecnie sytuację, gdzie nad naszymi głowami latają urządzenia znane do tej pory jedynie z filmów sci-fi. Inne zdanie ma firma Jetpack Aviation, która właśnie rozpoczęła przyjmować przedpremierowe zamówienia na latający motocykl.

The Speeder, bo o nim mowa, posiadać ma silnik odrzutowy o maksymalnej prędkości 240 km/h, 20 minutowej wytrzymałości w powietrzu oraz możliwości wzniesienia się na 4 kilometry nad powierzchnię. Pojazd zawierać będzie w system samoczynnej stabilizacji tak, by kierowca nie musiał obawiać się o własne bezpieczeństwo.

Motocykl będzie sterowany ręcznie i wyposażony zostanie w 12-calowy ekran dotykowy służący do nawigacji oraz system radiowy do komunikacji. Firma przygotować ma różne wersje pojazdu – na przykład taką, do której kierowania nie potrzeba żadnej licencji. Odsłona eksperymentalna wymagać będzie oczywiście specjalnej licencji.

Cena oczywiście jest odpowiednia do wynalazku – Speeder w przedsprzedaży kosztuje 380 tysięcy dolarów, lecz na razie wpłacać można dopiero pierwszą ratę wynoszącą 10 tysięcy dolarów. Firma Jetpack Aviation planuje na razie wyprodukować jedynie 20 egzemplarzy opisywanego pojazdu, więc z pewnością osoby decydujące się na jego zakup nie będą przypadkowymi personami.

jetpack-aviation-speeder-flying-motorcycle-2.jpg

Nie wiadomo nic o dacie debiutu Speedera, ale JPA po premierze użytkowego modelu w liczbie dwudziestu sztuk skupić ma się jedynie na produkcji pojazdów dla wojska i rządu. Ciekawe czy tego typu projekt naprawdę się powiedzie, lecz naprawdę ciekawie byłoby zobaczyć tytułowy wynalazek w akcji, a nie tylko na wizualizacji.

Źródło: New Atlas

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.