Ten najludniejszy stan USA to od dłuższego czasu kolebka nowoczesności i dbania o środowisko. Już kilka razy w tym roku obserwować mogliśmy poczynania tamtejszych władz jeśli chodzi chociażby o zastępowanie pojazdów spalinowych, elektrycznymi. Teraz jednak rządzący posunęli się o krok dalej i zapowiedziała konkretny program polegający na restrukturyzacji całej komunikacji miejskiej.
Kalifornia niewątpliwie chce być ekologicznym liderem , który być może zmotywuje inne regiony Stanów Zjednoczonych (czy nawet kraje) do podążania jej śladami. Pierwszym założeniem wspomnianego wyżej projektu ma być wprowadzenie nakazu kupowania elektrycznych autobusów do 2029 roku – obowiązek ten ma dotyczyć wszystkich firm transportowych.
Finałem tego programu ma być rok 2040, kiedy (w założeniu) po całej Kalifornii jeździć będą same elektryczne pojazdy komunikacji miejskiej. Zakłada się, że do tego czasu wyprodukowanych zostanie blisko czternaście tysięcy takich autobusów.
Niewiadomo do końca czy ten plan ma szanse powodzenia, lecz świetnie by było nie zakończył się fiaskiem. Powszechne pojazdy elektryczne to na razie tylko marzenia korporacji i ekologów, ale kto wie – może za dwadzieścia lat będziemy się dziwić w momencie, kiedy zobaczymy samochód bądź autobus emitujący spaliny.
Źródło: TechCrunch