Geralt, a może Yoda? Coraz więcej Polaków z imionami zaczerpniętymi z popkultury

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Geralt, a może Yoda? Coraz więcej Polaków z imionami zaczerpniętymi z popkultury
{reklama-artykul}Fascynują Was filmy, seriale, gry lub książki i chcielibyście nadać imię ulubionego bohatera własnemu dziecku? Potrzebna jest zgoda Urzędu Stanu Cywilnego, ale jak się okazuje, w oficjalnym spisie znajdziemy coraz więcej imion zaczerpniętych z popkultury.

Rzeczpospolita donosi, że urząd w Warszawie wydał zgodę, aby 4-latek miał na drugie imię Yoda. Przeglądając statystyki imion za 2017 rok widać, że to nie jedyny przypadek zaczerpnięty z sagi filmowej Gwiezdne Wojny. W zeszłym roku w Polsce dwie dziewczynki otrzymały imię Leia. To nie koniec. Rodzice dwóch chłopców urodzonych w tym samym roku są najwyraźniej wielkimi fanami powieści i opowiadań Andrzeja Sapkowskiego (a może gier CD Projekt?) bowiem nadali oni dzieciom imię Geralt. W spisie znajdziemy również dwie dziewczynki o imieniu Cirilla, zdrobniale Ciri.

Born

Ojciec małego Yody przyznaje, że jego wniosek początkowo spotkał się z odmową USC. Urząd zasięgnął opinii Rady Języka Polskiego, a ta okazała się nieprzychylna, ze względu na opis postaci Yody jako „niewysokiej (mierzącej ok. 100 cm wzrostu) zielonoskórej istoty”. Wskazano również, że litera Y, na którą zaczyna się imię, jest nietypowa dla języka polskiego.

Rodzice Yody jednak nie odpuścili wyjaśniając, że odmowa nosi znamiona dyskryminacji ze względu na kolor skóry, a niski wzrost postaci również nie powinien być argumentem w sprawie.

Ostatecznie udało się przekonać urzędników do zmiany decyzji, a rodzice są szczęśliwi, że ich syn jest pierwszym Yodą w Polsce.

Jeżeli szukacie inspiracji lub po prostu jesteście ciekawi jakie imiona były nadawane dzieciom w 2017 roku, odsyłamy Was do statystyk dostępnych na stronie Ministerstwa Cyfryzacji.

Źródło: Rzeczpospolita

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.