Na wideo można zobaczyć klientkę zainteresowaną zakupem iPhone’a X. Osoba od początku wie, iż urządzenie oferuje gorsze parametry pobierania niż Samsung Galaxy S9. Naciskany pracownik w koszulce z wymownym jabłkiem zdaje się nie mieć żadnych argumentów i nie jest w stanie przeprowadzić merytorycznej dyskusji. Zapewne w ten sposób Samsung chce trafić do użytkowników, którzy pobierają bardzo dużo danych z sieci i potrzebują zarówno przepustowości, jak i jak najlepszej prędkości.
W spocie zostało ukryte również określenie jako to iPhone X miał być „smartfonem przyszłości” – to kolejny inteligentny prztyczek w stronę Apple. Czy tego typu reklamy mają sens? Ze względów marketingowych na pewno. Galaxy S9 i iPhone X to jednak dwa zupełnie różne urządzenia, których nie da się w niektórych przypadkach bezpośrednio porównać.
Źródło: Samsung