To, że omawianą asteroidę wykryto, jest doskonałą wiadomością. 2022 WJ1 była zbyt mała, aby wyrządzić jakiekolwiek szkody, natomiast jej wykrycie pokazało, że światowe techniki monitorowania asteroid stają się coraz lepsze. Dają nam zatem większą szansę na uchronienie się przed uderzeniem w Ziemię większych obiektów – takich, które już na pewno wyrządziłyby szkody, i to znaczne.
Przestrzeń, którą warto monitorować
Chociaż zdecydowaną większość przestrzeni kosmicznej stanowi zupełna pustka, nie brakuje w niej przeróżnych obiektów. Wiele z tych obiektów to asteroidy. Wokół Słońca krążą liczne asteroidy, które raz na jakiś czas zbliżają się do Ziemi. Jeżeli asteroida zbliża się do Ziemi na odległość mniejszą niż 1,3 au, jest klasyfikowana jako asteroida bliska Ziemi. Dotychczas skatalogowano 30 656 takich asteroid.
Większość asteroid bliskich Ziemi to obiekty bardzo małe. Poza tym, naukowcy są przekonani, że odkryli prawie wszystkie asteroidy bliskie Ziemi wystarczająco duże, by mogły stanowić zagrożenie. W ciągu następnego stulecia żadna nie powinna jednak uderzyć w naszą planetę. To powiedziawszy, na wszelki wypadek warto być gotowym na niespodziewane zbliżenie się do Ziemi groźnego obiektu. Dlatego systemy służące do wykrywania asteroid są stale doskonalone.
Odkrycie dokonane prawie w ostatniej chwili
Wykrycia 2022 WJ1 dokonano 19 listopada o godzinie 5:53 czasu polskiego. Jako pierwsze asteroidę dostrzegło Obserwatorium Mount Lemmon, które kontynuowało monitorowanie obiektu. Wykonało ono cztery zdjęcia, które potem pozwoliły astronomom potwierdzić odkrycie i o godzinie 6:38 czasu polskiego zgłosić je organizacji Minor Planet Center.
Wspomniane cztery zdjęcia wystarczyły, by obliczyć trajektorię lotu asteroidy. Wiele programów do monitorowania kolizji wykazało wstępnie, że miała ona 20% szans na uderzenie gdzieś w Amerykę Północną. Dalsze obserwacje pozwoliły naukowcom udoskonalić pomiary i przewidywania. Ostatecznie, tak jak się spodziewano, o godzinie 9:27 czasu polskiego 2022 WJ1 pojawiła się nad regionem Złotej Podkowy w Ontario w Kanadzie, gdzie została dostrzeżona na niebie jako jasnozielona kula ognia.
2022 WJ1 to pierwszy wykryty zawczasu obiekt, który spadł na gęsto zaludniony obszar. Nie stanowił jednak zagrożenia. To dlatego, że wchodząc w ziemską atmosferę kosmiczna skała mierzyła około metr średnicy. Czyni ją to jak dotąd najmniejsza asteroidą zaobserwowaną przed wejściem w ziemską atmosferę.
Przy wejściu w atmosferę 2022 WJ1 zamieniła się w płonący bolid i rozpadła na mniejsze kawałki. Większość z nich wpadła do jeziora Ontario. Naukowcy mają nadzieję na odzyskanie niektórych z nich w celu ich zbadania.
Źródło: University of Western Ontario, fot. tyt. Western Meteor Group