Teleskop Jamesa Webba sfotografował Marsa. Rezultaty są niesamowite

Anna BorzęckaSkomentuj
Teleskop Jamesa Webba sfotografował Marsa. Rezultaty są niesamowite
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) jak dotychczas wielokrotnie nas zachwycił, spoglądając w przestrzeń kosmiczną dalej, niż jakikolwiek inny teleskop i dostarczając niesamowitych zdjęć odległych gwiazd i galaktyk. Niemniej, naukowcy wykorzystują go, by badać obiekty znajdujące się też w obrębie Układu Słonecznego.

Ostatnio Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zwrócił swoje ogromne zwierciadło w kierunku sąsiadki Ziemi – Czerwonej Planety. Dzięki temu dostarczył o Marsie zupełnie nowych informacji i ukazał jego cechy, których nie bylibyśmy w stanie dostrzec gołym okiem.

Mars okiem JWST

Dla przypomnienia, Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba prowadzi obserwacje w zakresie światła podczerwonego. Jako że jednym ze źródeł promieniowania podczerwonego jest ciepło, właśnie na temat temperatury Marsa dzięki JWST dowiedzieliśmy się najwięcej. To powiedziawszy, poznaliśmy też o nim kilka innych ciekawostek.

Co istotne, Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba jest niezwykle czuły. Zaprojektowano go bowiem do wykrywania najodleglejszych obiektów we Wszechświecie. Dlatego Mars wygląda na jego zdjęciach niczym rozżarzony piec.

Właściwie, aby uniknąć na zdjęciach Marsa przesycenia, naukowcy prowadzący obserwacje z użyciem JWST i przetwarzający jego dane musieli zastosować techniki, które je zniwelowały. Na przykład, sięgnięto po niezwykle krótki czas ekspozycji.

Wyjątkowy widok

Z użyciem Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba udało się uzyskać obraz tej samej strony Marsa w dwóch różnych wersjach – pierwsza przedstawia ją w zakresie fal o długości 2,1 mikrona, a druga w zakresie fal o długości 4,3 mikrona.

Przy długości 2,1 mikrona obraz jest zdominowany przez światło słoneczne odbijające się od powierzchni Marsa. Zatem, to co na nim widzimy jest bardzo podobne do tego, co możemy zobaczyć w zakresie światła widzialnego.

mars-jwst-1

Mars na zdjęciach z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. | Źródło: NASA, ESA, CSA, STScI, Mars JWST/GTO

Z kolei przy długości 4,3 mikrona obraz jest zdominowany przez promieniowanie cieplne z marsjańskiej atmosfery. Najjaśniejsza jest rzecz jasna ta jej część, która jest najmocniej nagrzewana przez Słońce.

Na dole drugiego zdjęcia można zobaczyć ciemną plamę. Jest ona rezultatem cechy na powierzchni Marsa. Znajduje się tam basen uderzeniowy o nazwie Hellas Planitia, będący jednym z największych kraterów w Całym Układzie Słonecznym. Atmosfera Marsa składa się w 96 procentach z dwutlenku węgla, który pochłania światło. Nad Hellas Planitia jest ona wystarczająco gęsta, aby efekt ten można było zaobserwować w podczerwieni.

Demonstracja możliwości

Ważne jest to, że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba nie tylko sfotografował Marsa, ale też zbadał skład jego atmosfery. Z pomocą instrumentu Near-Infrared Spectrograph wykrył na nim dwutlenek węgla, wodę, tlenek węgla i nie tylko. Oczywiście, to nic przełomowego, ale analiza to pokazała, że JWST może z dużą dokładnością analizować cechy różnych planet, w tym egozplanet.

mars-jwst-2
Skład atmosfery Marsa zmierzony przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. | Źródło: NASA, ESA, CSA, STScI, Mars JWST/GTO

Kto wie, czego dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Jamesa Webba dowiemy się na temat licznych planet pozasłonecznych, które dotychczas odkryto. Naukowcy będą mieli dzięki niemu ręce pełne roboty.

Źródło: WebbTelescope, fot. tyt. Canva

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.