Mimas to księżyc niczym Gwiazda Śmierci. Może skrywać ważny sekret

Maksym SłomskiSkomentuj
Mimas to księżyc niczym Gwiazda Śmierci. Może skrywać ważny sekret
Możliwe, że w Układzie Słonecznym znajduje się jeszcze więcej wody, niż sądzono. Nowa analiza jednego z księżyców Saturna sugeruje, że ten może posiadać podpowierzchniowy ocean. Mowa o Mimasie, księżycu o wielkim kraterze, dzięki któremu przypomina słynną Gwiazdę Śmierci z Gwiezdnych Wojen.

Cecha, o którą Mimasa nie podejrzewano

Zdaniem uczonych na obecność pod powierzchnią Mimasa wielkiego oceanu wskazuje niewielkie, choć osobliwe chybotanie się księżyca. Rzecz jasna, to nie pierwszy księżyc w Układzie Słonecznym, który o posiadanie ukrytego oceanu się podejrzewa. Wewnętrzny zbiornik wody mogą zawierać też Europa i Enceladus. Niemniej, Mimas się znacznie od tych księżyców różni.

„Jako że powierzchnia Mimasa jest mocno usiana kraterami, myśleliśmy, że ten księżyc jest tylko wielkim blokiem lodu.”, powiedziała geofizyk Alyssa Rhoden z Southwest Research Institute. „Światy, które mogą posiadać wewnętrzne oceany, takie jak Enceladus i Europa, mają tendencję do pękania i wykazują inne oznaki aktywności geologicznej. Okazuje się, że powierzchnia Mimasa oszukiwała nas, a nasze nowe zrozumienie znacznie poszerzyło definicję obiektów potencjalnie nadających się do zamieszkania, i tych z Układu Słonecznego, i spoza niego.”

Miejsce, gdzie może istnieć życie

Tu, na Ziemi, większość organizmów potrzebuje światła słonecznego, by przetrwać, ale istnieje kilka miejsc, gdzie życie może rozwijać się w całkowitej ciemności. Jednym z nich jest dno oceanów, gdzie życie kwitnie wokół kominów hydrotermalnych, które uwalniają ciepło i składniki odżywcze z wnętrza Ziemi. Tam życie bazuje nie na fotosyntezie, a chemosyntezie. Właśnie ze względu na to uważa się, że życie może skrywać się pod powierzchnią innych obiektów we Wszechświecie, takich obiektów jak Enceladus i Europa.

Aktywność geologiczna występująca w głębi wymienionych księżyców, napędzana rozciąganiem i ściskaniem powodowanym oddziaływanie grawitacyjne z Saturnem i Jowiszem, generuje wystarczającą ilość ciepła, aby woda pod ich powierzchnią nie zamarzła. Wydawało się, że w przypadku Mimasa jest inaczej. Choć znajduje się on bliżej Saturna niż Enceladus i posiada bardziej eliptyczną orbitę (co oznacza, że powinien doświadczać silniejszych sił pływowych), jego aktywność jest znacznie mniejsza niż Enceladusa.

Ze względu na powyższą informację naukowcy uznali, że Mimas prawdopodobnie jest w całości zamrożony. Niemniej jednak, jeśli faktycznie jest zamrożony, nie powinien się chybotać, a chybocze się (doświadcza tak zwanych libracji), co wykryła sonda Cassini. Albo Mimas posiada zróżnicowane jądro, albo płynny ocean pod powierzchnią – coś, co uniemożliwia sztywne połączenie jądra z powierzchnią, pozwalając skorupie księżyca na przemieszczanie się.

Ocean pod grubą skorupą lodu

Autorzy najnowszej pracy z czasopisma Icarus chcieli zbadać, czy Mimas jednak może posiadać podpowierzchniowy ocean. Musieli zatem dowiedzieć się, czy wnętrze księżyca generuje wystarczającą ilość ciepła, by utrzymać ocean w stanie ciepłym, ale jednocześnie na tyle małą, by obiekt pokrywała bardzo gruba, zamarznięta zewnętrzna powłoka.

„Z reguły, gdy tworzymy te modele, musimy je dostrajać, aby uzyskać to, co obserwujemy.”, wyjaśniła Alyssa Rhoden. „Tym razem dowody na istnienie wewnętrznego oceany wyskoczyły z najbardziej realistycznych scenariuszy stabilności skorupy lodowej i zaobserwowanych libracji.”

Według modeli badaczy lodowa powłoka Mimasa ma grubość od 24 do 31 kilometrów. Pod nią wiruje globalny ocean. Jako że Mimas ma tylko 396 kilometrów średnicy, mowa o skorupie bardzo grubej. Dla porównania, lodowa skorupa Enceladusa ma grubość od 5 do 35 kilometrów, zaś jego średnica wynosi 513 kilometrów.

Co najciekawsze, modele sugerują, że Mimas posiada i wewnętrzny ocean, i zróżnicowane jądro. Zatem, księżyc ten może być naprawdę ciekawym celem przyszłych misji i obserwacji.

Kto wie, może kiedyś ktoś wyśle w kosmos sondę, która dokładnie przyjrzy się Mimasowi i pozwoli potwierdzić, czy ten faktycznie posiada ocean. Nie wiem jak Ty, ale ja trzymam za to kciuki. W końcu mowa o Gwieździe Śmierci.

Źródło: SWRI, fot. tyt. NASA/JPL/SSI

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.