Jakie były szanse na pojawienie się życia na Ziemi? Astronom postanowił to obliczyć

Maksym SłomskiSkomentuj
Jakie były szanse na pojawienie się życia na Ziemi? Astronom postanowił to obliczyć
{reklama-artykul}
Niestety, mimo że dokonaliśmy już naprawdę wiele technologicznych osiągnięć, póki co nie udało nam się odnaleźć śladów pozaziemskiego życia, a co dopiero zaawansowanych obcych cywilizacji. Dlaczego? Cóż, może życie nie narodziło się nigdzie indziej poza ziemią, może narodziło się, ale już zniknęło, a może po prostu jeszcze nie dysponujemy urządzeniami, które rzeczywiście pozwoliłoby je dostrzec. Tak czy siak, wygląda na to, że życie jest we Wszechświecie zjawiskiem bardzo rzadkim. W zawiązku z tym wiele osób zadaje sobie pytanie, jakie tak naprawdę były szanse na to, że życie w ogóle powstało na Ziemi.

David Kipping, astronom z Uniwersytetu Columbia przyjął sobie za zadanie znalezienie na to pytanie odpowiedzi. W jaki sposób? Oczywiście sięgając po naukę zwaną statystyką, a dokładniej mówiąc – metodę statystyczną zwaną wnioskowaniem bayesowskim. Najprościej mówiąc, metoda ta wykorzystuje nowe dane do aktualizowania prawdopodobieństwa subiektywnego hipotez w oparciu o dotychczasowe prawdopodobieństwo, co daje jej przewagę nad porównywaniem ścisłych zestawów liczb.

Życie a życie inteligentne

Wnioskowanie bayesowskie w przeszłości niejednokrotnie było wykorzystywane do teoretycznego szacowania szans występowania życia na innych planetach podobnych do Ziemi oraz tego, jakie było prawdopodobieństwo, że życie pojawi się na samej Ziemi. Niemniej, Kipping oparł swoje obliczenia na innych założeniach, niż poprzedni badacze. Astronom zadał sobie bardzo ważne pytanie: gdyby cofnąć czas, by historia mogła się powtórzyć, i powtarzać ten proces w kółko, jak często bylibyśmy świadkami pojawienia się na Ziemi życia i życia inteligentnego.

W swoich obliczeniach astronom z Uniwersytetu Columbia bazował na tym, że chociaż życie pojawiło się na Ziemi dość wcześnie w jej historii, życie inteligentne zadebiutowało stosunkowo niedawno, bo dopiero 4 miliardy lat temu. Z pomocą skomplikowanych formuł przeanalizował on szereg potencjalnych scenariuszy: że i życie, i życie inteligentne są zjawiskami powszechnymi; że życie jest powszechne, ale życie inteligentne pojawia się rzadko; że życie jest zjawiskiem rzadkim, ale życie inteligentne rozwija się często oraz że i życie, i życie inteligentne są zjawiskami rzadkimi.

zycie-na-ziemi-2
Źródło: Unsplash/Ravi Roshan

Jaki był rezultat pracy astronoma?

Jego pokazały obliczenia, w istocie szanse na powstanie życia na Ziemi były dość duże. Ba, warunki występujące na naszej planecie sprzyjały jego szybkiemu powstaniu.

„Na tej podstawie możemy stwierdzić, że nawet przy uwzględnieniu najbardziej konserwatywnej daty narodzin życia, scenariusz, w którym abiogeneza zaszła szybko, jest co najmniej trzy raz bardziej prawdopodobna niż scenariusz, w którym ta była powolna”, wyjaśnia Kipping, zauważając, że w przypadku akceptacji najstarszych rzekomych dowodów na pojawienie się życia na Ziemi, ów prawdopodobieństwo staje się jeszcze większe.

Co innego obliczenia Kippinga pokazały w przypadku życia inteligentnego. Wynika z nich, że szanse na pojawienie się go na Ziemi były mniejsze.

„Możliwość, że inteligencja jest niezwykle rzadka i że Ziemia miała dużo szczęścia, iż ta się na niej pojawiła, pozostaje całkiem realna.”, Kipping pisze w swojej pracy. Zgodnie z jego analizą stosunek prawdopodobieństwa scenariusza, w którym inteligencja jest zjawiskiem rzadkim do prawdopodobieństwa scenariusza, w którym inteligencja jest zjawiskiem częstym, wynosi 3:2.

Jednocześnie Kipping zauważa, że ten stosunek wcale nie był zbyt daleki od stosunku 50:50. Z resztą, wskazuje on na to, że jego obliczenia to w końcu tylko teoria.

Czy prawdopodobieństwo dotyczące Ziemi ma jakiekolwiek odniesienie do szans pojawienia się życia na innych planetach? Zdaniem Kippinga i tak, i nie. Astronom wyjaśnia, że „analiza dotyczy wyłącznie Ziemi, traktując abiogenezę jako proces stochastyczny na tle wydarzeń i warunków, które mogą być unikalne dla Ziemi”. Jeśli jednak gdzieś we Wszechświecie znajduje się planeta absolutnie identyczna do Ziemi, to obliczenia odnoszą się także do niej.

Źródło: PNAS, Foto. tyt. Unsplash/Greg Rakozy

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.