Mars zmienia się na naszych oczach, a nowa animacja NASA to udowadnia

Maksym SłomskiSkomentuj
Mars zmienia się na naszych oczach, a nowa animacja NASA to udowadnia
{reklama-artykul}
Chociaż mogłoby się wydawać, że Mars jest dosyć statycznym miejscem, w rzeczywistości jest to dalekie od prawdy. No, skoro nie ma na nim mórz i oceanów to nie szaleją na nim sztormy czy tropikalne cyklony, a brak jakiejkolwiek roślinności wiąże się z brakiem pożarów, ale nie oznacza to, iż Czerwona Planeta w ogóle się nie zmienia.

To, jak dynamiczny jest Mars pokazuje chociażby najnowsza animacja stworzona przez badaczy z Uniwersytetu Arizońskiego przy współpracy z NASA. Wykonano ją, wykorzystując zdjęcia zarejestrowane przez należącego do NASA satelitę Mars Reconnaissance Orbiter (MRO), a dokładniej mówiąc – jego kamerę HiRise (High Resolution Imaging Science Experiment).

Omawiana animacja przedstawia krater uderzeniowy położony w obszarze czapy lodowej północnego bieguna Czerwonej Planety. Jak widać, na każdej jej klatce krater w innym stopniu wypełniony jest lodowym osadem.


Źródło: Uniwersytet Arizoński/JPL/NASA

GIF został utworzony z użyciem zdjęć, które wykonano na początku 2008 roku, a także w 2010, 2012, 2016 i 2018 roku oraz pod koniec 2019 roku, czyli na przestrzeni niemalże 12 ziemskich lat. Ten czas przekłada się na 6 lat marsjańskich. Przypominamy, iż jeden marsjański rok trwa 687 ziemskich dni.

Mars Reconnaissance Orbiter orbituje nad Marsem już od 2006 roku. Dzięki niemu badacze mogą śledzić, jak z upływem czasu zmienia się marsjański krajobraz i śledzić wpływ, jaki na wygląd tego krajobrazu mają różne pory roku. Tak, na Czerwonej Planecie pory roku również występują, jednakże są dwa razy dłuższe niż na Ziemi.

mars lawina
Marsjańska lawina, którą MRO zarejestrował w 2019 roku. | Źródło: Uniwersytet Arizoński/JPL/NASA

Biegun północny Marsa jest dla MRO szczególnie ciekawym obiektem obserwacji. W 2019 roku orbiter zdołał nawet uchwycić na fotografii lawinę https://www.uahirise.org/ESP_060176_2640, do której tam doszło. Ciekawe, co w przyszłości uda się na powierzchni Czerwonej Planety wypatrzyć.

Źródło: Uniwersytet Arizoński

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.