Oto ksenoboty – pierwsze na świecie „żywe” roboty

Maksym SłomskiSkomentuj
Oto ksenoboty – pierwsze na świecie „żywe” roboty
{reklama-artykul}
Postępy dokonywane w świecie nauki chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. Nie tak dawno temu, bo dopiero w 1961 roku, robotyka jako dziedzina wiedzy zaczęła się rozwijać, a teraz badacze stworzyli pierwsze roboty „skonstruowane” w całości z żywych komórek.

Ksenoboty (ang. Xenobots), bo tak brzmi nazwa robotów, to maleńkie zlepki od 500 do 1000 komórek, które potrafią poruszać się w obrębie szalki Petriego, samodzielnie się organizować, a nawet transportować niewielkie ładunki. Ich twórcami są naukowcy z Uniwersytetu Tuftsa oraz Uniwersytetu Vermont.

Badacze zaprojektowali swoje „żywe” roboty z pomocą superkomputera oraz algorytmu, który był w stanie połączyć komórki żab w różne konfiguracje. Tak, roboty powstały z komórek pobranych od zarodków żab (Xenopus laevis – stąd nazwa robotów), a dokładniej mówiąc – prekursorowych komórek naskórka oraz prekursorowych kardiomiocytów, czyli komórek mięśnia sercowego. Jednak zanim roboty rzeczywiście ujrzały światło dzienne, konfiguracje zaprojektowane w różnych celach były przez superkomputer testowane. Najgorsze spośród tysięcy projektów nie zostały zrealizowane, natomiast najlepsze ulepszono i spośród nich wybrano kilka, które otrzymały swoją fizyczną odsłonę.

Tak jak pokazywały symulacje, powstałe roboty były w stanie się poruszać. Ba, niektóre z nich były w stanie w pojedynkę przenosić małe obiekty (tak jak te w kształcie obwarzanka). Roboty mogły też grupowo przesuwać obiekty umieszczone w szalkach Petriego, współpracując ze sobą. Te „maszyny” działały nawet do tygodnia bez potrzeby dostarczania im dodatkowych składników odżywczych, a to za sprawą tłuszczy i białek, w które wyposażono je na starcie.

ksenobot 2
Źródło: S. Kriegman i wsp.

Rzecz jasna, chociaż uczeni nazywają swoje roboty „żywymi”, należy patrzeć na to z przymrużeniem oka. W końcu, zgodnie z przyjętą w świecie nauki definicją rzeczywiste żywe organizmy są zdolne nie tylko do poruszania się i reagowania na bodźce, ale również oddychania, wzrostu, wydalania, rozmnażania i odżywiania (chociaż roboty potrafią pozyskiwać energię ze składników odżywczych, nie są zdolne do samodzielnego uzyskania pożywienia). Nie można jednak zaprzeczyć, iż niesamowitym jest fakt, że naukowcy zdołali stworzyć poruszające się, niespotykane w środowisku naturalnym konstrukcje z użyciem żywych komórek pochodzących od żywego organizmu.

Chociaż istnieje ryzyko, iż w przyszłości koncepcję ksenobotów można by rozwinąć, tworząc chociażby nowego rodzaju broń biologiczną, te maleńkie roboty mają również szanse uczynić wiele dobrego. Można by wykorzystywać je chociażby podczas poszukiwania radioaktywnych zanieczyszczeń, oczyszczania oceanów z plastiku czy do usuwania blaszek miażdżycowych z naczyń. Ich zaletą jest także to, że są one po prostu biodegradowalne.

Źródło: PNAS

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.