Sonda Voyager 2 opuściła Układ Słoneczny. Dokąd teraz poleci?

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Sonda Voyager 2 opuściła Układ Słoneczny. Dokąd teraz poleci?
{reklama-artykul}
Sonda Voyager 2 pierwotnie opuściła Ziemię w 1977 roku – teraz obiekt ten staje się drugim, stworzonym przez człowieka przedmiotem, który opuścił znany nam Układ Słoneczny. To historyczny moment nie tylko dla nauki, ale również dla wszystkich mieszkańców naszej planety. Możemy bowiem obserwować, do czego doprowadził nas niesamowicie szybki postęp technologiczny oraz przede wszystkim zauważyć, jak duże odległości rządzą kosmosem.

voyager3

Wiadomość o przekroczeniu granicy Układu Słonecznego przez Voyagera 2 została oficjalnie przekazana na spotkaniu American Geophysical Union w Waszyngtonie. Od 5 listopada tego roku, Sonda ma znajdować się poza Układem Słonecznym. Skąd to wiadomo? Między innymi dlatego, iż cała aparatura zbiera coraz mniej cząstek emitowanych bezpośrednio przez Słońce. Oznacza to, że Voyager 2 przekroczył tak zwaną „heliopauzę” – ostatnią z barier Słońca zawierających w sobie pole magnetyczne czy też wybrane cząstki.

Voyager 2 ma mieć na pokładzie dalej działające urządzenia, które pozwolą na pierwsze w swoim rodzaju obserwowanie przestrzeni międzygwiezdnej. Ile trzeba będzie czekać na to, aby informacje te dotarły do naszej planety? Na ten moment około 16 godzin. Sama Sonda znajduje się bowiem w odległości około 18 bilionów kilometrów do Ziemi i porusza się z prędkością 54,000 km/h.

 

Profesor Stone czuwający nad całą misją przyznał, iż kompletnie nie spodziewał się, że obie z Sond znajdą się poza Układem Słonecznym. Nie wiadomo, co czeka Voyagera 2 w najbliższej przyszłości, jednak sami naukowcy chcą skupić się na odkrywaniu miejsc, których do tej pory nie mogliśmy zobaczyć. Głównym celem Sondy było zbadanie planet takich, jak Jowisz, Saturn, Uran i Neptun, jednak jak widać sama misja znacznie się przedłużyła.

Voyager 2 mimo poruszania się z ogromną prędkością nie zbliży się tak szybko do innych gwiazd. Dotarcie do najbliższej z nich zajęłoby mu obecnie około… 40,000 lat. Mimo wszystko ten sprzęt na pewno dostarczy nam nowych informacji na temat tego, co znajduje się w ogromnej odległości od naszej planety.

Źródło: NASA

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.