Kosmiczna misja ExoMars2016 z udziałem Polaków wchodzi w decydującą fazę

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Kosmiczna misja ExoMars2016 z udziałem Polaków wchodzi w decydującą fazę
{reklama-artykul}
Sonda ExoMars2016, owoc współpracy Europejskiej Agencji Kosmicznej i jej rosyjskiej odpowiedniczki Roskosmos, przemierzająca od marca Układ Słoneczny, rozdzieliła się w niedzielę, 16 października, na dwie części. Lądownik Schiaparelli EDM (pełna nazwa to Entry, Descent and Landing Demonstrator Module) ma za zadanie bezpiecznie wylądować na powierzchni planety i przetestować szereg technologii, które w przyszłości mogą zostać wykorzystane w misjach załogowych. Wykona dodatkowo kilka pomiarów meteorologicznych. Jego misja na Marsie potrwa kilka dni, aż do całkowitego wykorzystania energii zgromadzonej w pokładowych akumulatorach.

Instrument Trace Gas Orbiter (TGO) ma do wykonania inne zadania. Po zajęciu pozycji na orbicie Marsa będzie pełnił rolę jego sztucznego satelity wykonującego pomiary obecności i rozmieszczenia gazów, które w marsjańskiej atmosferze występują w ilościach śladowych, ale mogą świadczyć o tym, że na Czerwonej Planecie istnieje lub istniało życie. Chodzi głównie o metan, który może być produktem procesów geologicznych, ale jego obecność może świadczyć także o zachodzących pod powierzchnią planety procesach biologicznych.

TGO będzie analizował także dane o obecności w atmosferze pary wodnej, dwutlenku azotu i acetylenu. Do zadań orbitera będzie ponadto należało odbieranie i przekazywanie na Ziemię danych z lądownika.

Procedura rozdzielania dwóch urządzeń rozpoczęła się w niedzielę o godzinie 13.25 polskiego czasu. Nie obyło się jednak bez problemów.

– Kilka minut po 17.00 ESA podała informację, że procedura rozdzielenia urządzeń zakończyła się sukcesem, a orbiter TGO przekazał na Ziemie informacje o sprawności systemów pokładowych, ale zabrakło danych telemetrycznych – powiedział Jacek Kosiec, dyrektor programu kosmicznego z Creotech Instruments S.A. – Europejskiej Agencji Kosmicznej rozpoczęła badanie przyczyn tej anomalii. Po prawie dwóch godzinach pełna łączność z orbiterem została jednak przywrócona, a sygnał telemetryczny odebrany został przez ośrodek ESA zlokalizowany w Malargüe w Argentynie.

W poniedziałek (17 października) nad ranem, o godzinie 4.41 czasu polskiego, orbiter TGO zakończył z powodzeniem manewr, który pozwoli uniknąć wejścia sondy w atmosferę Marsa. Praca silnika, który odpowiadał za manewr, trwała 1 minutę i 46 sekund. Sygnał potwierdzający udane wykonanie manewru dotarł na Ziemię około godziny 5 nad ranem. Zgodnie z planem w najbliższą środę orbiter osiągnie swoją docelową orbitę i rozpocznie wykonywanie pomiarów.

ExoMars 2016

Polski udział w misji ExoMars2016
Członkiem konsorcjum odpowiedzialnego za budowę orbitera TGO było Centrum Badań Kosmicznych PAN, którego zadaniem było zaprojektowanie i wykonanie modułu zasilania specjalistycznej kamery CaSSIS. Kamera ma wykonywać kolorowe zdjęcia powierzchni Marsa w wysokiej rozdzielczości. Przy jej użyciu fotografowane będą formacje skalne wiązane przez naukowców z emisją śladowych ilości gazów. Inne instrumenty, zamontowane na pokładzie orbitera, NOMAD i ACS, będą wykorzystywać obrazy z kamery do identyfikacji źródeł emisji gazów.

Spółka Creotech Instruments, lider polskiego sektora kosmicznego, działając na zlecenie Centrum Badań Kosmicznych PAN, przeprowadziła montaż elementów systemu zasilania kamery CaSSiS. W misji uczestniczy także firma Vigo System S.A. z Ożarowa Mazowieckiego, która wyprodukowała detektory podczerwieni na potrzeby lądownika Schiaparelli.

Zgodnie z planem orbiter TGO znajdzie się na docelowej orbicie Marsa o 16.42 polskiego czasu w środę. Dokładnie w tej samej chwili w atmosferę Czerwonej planety wejdzie lądownik Schiaparelli. Lądowanie ma zakończyć się 6 minut później o 16.48. Livestream będzie dostępny pod tym adresem.

Źródło: Creotech Instruments

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.