Szokujący raport WSJ: Instagram promuje sieci pedofilskie

Maksym SłomskiSkomentuj
Szokujący raport WSJ: Instagram promuje sieci pedofilskie
O tym, że Instagram jest szczególnie niebezpiecznym medium społecznościowym pisaliśmy już nie raz. Według raportu Facebooka z 2021, korzystanie z niego może być przyczyną samobójstw. Najlepszą metodą na poprawienie stanu psychicznego jest usunięcie nie tylko Instagrama, ale też Facebooka i wszystkich innych mediów tego typu. Na domiar złego, jak wykazało wspólne śledztwo naukowców akademickich z Uniwersytetu Stanforda, University of Massachusetts Amherst i The Wall Street Journal, algorytmy działające na Instagramie promują aktywnie sieci kont udostępniających treści pedofilskie.

Instagram promuje sieci pedofilów

Dziennikarskie śledztwo ujawniło, w jakim stopniu systemy rekomendacji Instagrama łączą ze sobą pedofilów i kierują ich do sprzedawców nielegalnych treści. Konta znalezione przez badaczy są reklamowane za pomocą jednoznacznych hashtagów, takich jak #pedowhore, #preteensex i #pedobait. Wszystkie oferują pokaźną paletę materiałów do kupienia, w tym filmy i obrazy przedstawiające nie tylko treści pedofilskie, ale też samookaleczanie i zoofilię.

Gdy badacze zakładali konto testowe i przeglądali treści udostępniane przez te sieci, natychmiast otrzymywali zalecenie ze strony Instagrama (!), aby obserwowali więcej podobnych kont. Jak donosi WSJ: „zastosowanie się do zaledwie kilku z tych poleceń wystarczyło, aby dosłownie zalać konto testowe treściami seksualizującymi dzieci”.

Oprócz problemów z algorytmami rekomendacji Instagrama, w ramach śledztwa potwierdzono również, że praktyki moderacji witryny często zupełnie ignorowały lub odrzucały zgłoszenia dotyczące materiałów przedstawiających wykorzystywanie dzieci.

instagram dzieci

Dzieci są szczególnie narażone na niebezpieczeństwa w sieci. Przykład tego, jacy ludzie korzystają z Instagrama to potwierdza. | Źródło: Canva Pro

Meta reaguje na raport

W odpowiedzi na publikację raportu przedstawiciele Meta, firmy będącej właścicielem Facebooka i Instagrama, że podmiot ten powoła wewnętrzną grupę zadaniową w celu rozwiązania problemów poruszonych w dochodzeniu. „Wykorzystywanie dzieci to przerażające przestępstwo” – przekazano. „Nieustannie badamy sposoby aktywnej obrony przed tym zachowaniem.”

Trudno uwierzyć, że administracja serwisu po prostu nie wiedziała o nagłośnionym przez WSJ stanie rzeczy. I faktycznie, wiedziała.

Meta podała, że tylko w styczniu tego roku usunęła 490 000 kont (!!!), które naruszyły zasady dotyczące bezpieczeństwa dzieci. W ciągu tylko ostatnich dwóch lat usunięto 27 sieci pedofilskich działających w obrębie mediów społecznościowych. Firma przekazała ponadto, że zablokowała również „tysiące” hashtagów związanych z seksualizacją dzieci i ograniczyła wyszukiwanie tych haseł przez użytkowników.

Problem wielu, ale nie każdej z platform

W raporcie wzięto pod lupę także inne platformy społecznościowe, ale te okazały się mniej podatne na promowanie takich sieci i treści. WSJ podaje, że badacze z Uniwersytetu Stanforda znaleźli 128 kont oferujących sprzedaż materiałów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci na Twitterze. To jedna trzecia tego, co wykryto na Instagramie, a warto pamiętać o tym, że Twitter ma znacznie mniej użytkowników niż Instagram. W przypadku TikToka problem wydaje się nie istnieć.

Źródło: WSJ

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.