Tesla to szajs? Jednemu z kierowców w trakcie jazdy odpadła kierownica

Aleksander PiskorzSkomentuj
Tesla to szajs? Jednemu z kierowców w trakcie jazdy odpadła kierownica
Tesla ma niezbyt dobrą reputację jeśli chodzi o jakość wykonania swoich pojazdów. Ludzie od dawna narzekają między innymi na pojawiające się szczeliny w nadwoziu, kiepskie malowanie czy też “grzechotanie” plastikowych paneli znajdujących się we wnętrzu samochodu. Amerykańska firma poprawiła się w ciągu ostatnich lat, ale… dalej zdarzają jej się sytuacje nie do pomyślenia.

Na przykład taka, kiedy to jednemu z kierowców odpadła… kierownica podczas jazdy.

Wyjmij sobie… kierownicę

Jeden z użytkowników Twittera o nicku preneh24 napisał, iż jego kierownica w nowiutkim modelu Tesla Model Y po prostu odpadła podczas jazdy z rodziną po autostradzie. W poście na Twitterze możemy faktycznie zobaczyć zdjęcia i wideo przedstawiający zwisający element wyposażenia samochodu. Samochód został oficjalnie odebrany 24 stycznia, a sam incydent wydarzył się zaledwie niecały tydzień później – 30 stycznia.

I co gorsza, to nie pierwszy tego typu przypadek. W 2020 roku jeden z właścicieli Tesli Model 3, który przejechał zaledwie kilkaset kilometrów po odebraniu swojego samochodu z salon doświadczył podobnej sytuacji. Na szczęście nie na autostradzie, a podczas cofania na parkingu. W samochodzie miało wtedy brakować śruby mocującej kierownicę do kolumny deski rozdzielczej. Kuriozum, prawda?

Wspomniany wyżej użytkownik Twittera po tej sytuacji miał stracić wiarę w Teslę i będzie żądał pełnego zwrotu pieniędzy za samochód. Co ciekawe, w całej sytuacji Tesla obciążyła użytkownika opłatą serwisową za naprawę… odpadającej kierownicy. Po udostępnieniu tej informacji firma Elona Muska wycofała fakturę za naprawę.

Tesla nie jest oczywiście jedynym producentem, który doświadcza podobnych problemów podczas produkcji swoich samochodów – nie widziałem jednak, aby w którymś z aut innych firm odpadła kierownica podczas jazdy. Dodatkowo, w ostatnim czasie przedsiębiorstwo Elona Muska bardzo często informuje klientów o konieczności przeprowadzenia specjalnych akcji serwisowych.

Kiepsko to wygląda.

Źródło: Twitter / fot. Unsplash.com

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.