Powstał pierwszy serial z wykorzystaniem kontrowersyjnej technologii. Celebryci będą wściekli

Maksym SłomskiSkomentuj
Powstał pierwszy serial z wykorzystaniem kontrowersyjnej technologii. Celebryci będą wściekli
Technologia deepfake była omawiana na łamach naszego serwisu wielokrotnie. Przypominam, że dzięki niej można na przykład zamienić twarz aktora lub aktorki w filmie na facjatę dowolnej innej osoby oraz przy okazji wygenerować realistyczny głos danej osoby na podstawie niewielkiej tylko próbki jej głosu. Jednym słowem: w amatorskim filmie z zerowym budżecie zagrać mogą Tom Cruise i Penelope Cruz, nigdy nie pojawiając się na planie i nie wyrażając zgody na angaż. Właśnie powstał pierwszy deepfake’owy serial o tytule „Deep Fake Neighbour Wars”, z potencjałem na wywołanie wielkiego skandalu.

Deep Fake Neighbour Wars to pierwszy serial stworzony dzięki deepfake

Deep Fake Neighbour Wars to nowy serial komediowy emitowany przez ITV i opowiadający o rzekomych sporach sąsiedzkich pomiędzy celebrytami. W pierwszym odcinku serialu Deep Fake Neighbour Wars pojawią się aktywistka klimatyczna Greta Thunberg, piosenkarka Ariana Grande, aktor Idris Elba i zawodnik MMA Conor McGregor. Cały wic polega na tym, że nikt spośród wyżej wymienionych wcale nie uczestniczy w realizacji produkcji. Ba, żadna z powyższych osób nie wyraziła nawet zgody na udział w show. Ultrarealistyczne twarze na podstawie zdjęć i filmów wykreowała sztuczna inteligencja.

Sprawdź: Technologia Intela potrafi wykrywać deepfake’i z niespotykaną dokładnością

Scenariusz każdego odcinka jest podobny: widzowie poznają grupę celebrytów, którzy żyją jak normalni ludzie w normalnych domach, kłócąc się z sąsiadami, którzy też są celebrytami. Osoba, która przypadkowo włączy serial w połowie odcinka będzie z pewnością zachodziła w głowie, dlaczego multimilioner i filmowy Spiderman Tom Holland zdecydował się ponarzekać na swojego sąsiada w serialu telewizyjnym.



Do tej pory dla większości osób deepfake był czymś w dużej mierze czysto teoretycznym. Technologia ta była wykorzystywana przede wszystkim do wielu szkodliwych działań – od tworzenia fake newsów, przez oszustwa, aż po podmienianie twarzy aktorek w filmach dla dorosłych i „rozbieranie” kobiet na zdjęciach. Dzięki Deep Fake Neighbor Wars o technice i możliwościach dzisiejszej technologii usłyszy więcej osób. I nie będzie mogło uwierzyć własnym oczom.

Czy to legalne i moralne?

Nie ma jeszcze ustalonej etykiety tworzenia deepfake, więc możemy być pewni co do tego, że serial wywoła złość u wielu osób, zwłaszcza tych, których wizerunek jest odtwarzany przez sztuczną inteligencję. Twórcy serialu się tym nie przejmują: „Żaden z bohaterów w naszym programie nie robi niczego nielegalnego” — mówi. „Wszystko jest głupie i absurdalne. Jeśli włączysz nas w połowie i pomyślisz, że prawdziwy Stormzy naprawdę uszkodził płytkę na patio prawdziwego Harry’ego Kane’a, a my robimy o tym materiał, to… cóż, będziesz musiał się nad sobą przez chwilę zastanowić”.

Autorzy widowiska podjęli decyzję o tym, aby każdy odcinek zaczynać od czytelnego komunikatu na ekranie, informującego o tym, że w serialu nie występują prawdziwi celebryci. Grają ich jednak prawdziwi ludzie – często amatorzy, nie posiadający nawet agentów. To ich wielka szansa na zaistnienie w telewizji. Jak czują się aktorzy wiedząc, że w show nie zostanie pokazana ich prawdziwa twarz?

Katia Kvinge gra wiele postaci w serialu, od Grety Thunberg po Phoebe Waller-Bridge, i niespecjalnie obchodzi ją to, że publika nie zobaczy jej prawdziwej twarzy. „Wcale mi to nie przeszkadza” – mówi. Chociaż regularnie pojawia się przed kamerą jako ona sama, mówi: „Zajmuję się również dubbingiem, więc cieszę się, że mogę po prostu robić różne rzeczy swoim głosem. I w pewnym sensie jest to nawet lepsza praca. Pewnego ranka przed udaniem się na plan zdjęciowy byłam bardzo zmęczona. Pomyślałam: „E tam, w porządku, moja twarz nie będzie nawet widoczna”.

Serial będzie miał łącznie sześć odcinków.

Trudno przypuszczać, aby aktorzy nie wytoczyli ITV pozwu za bezprawne wykorzystywanie ich wizerunku. Z pewnością historia będzie miała jakiś ciekawy finał.

Źródło: The Guardian

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.