Korea Północna miała sfingować wystrzelenie swojej nowoczesnej rakiety

Maksym SłomskiSkomentuj
Korea Północna miała sfingować wystrzelenie swojej nowoczesnej rakiety
Pierwsze w historii wystrzelenie nowego międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM) w wykonaniu Korei Północnej mogło nie pójść tak dobrze, jak donosi Pjongjang. Przypominam, że władze tego kraju chwaliły się, iż 24 marca 2022 roku przeprowadzono pomyślny test pocisku Hwasong-17. Obwieszczeniu towarzyszyła emisja przedziwnego materiału propagandowego z udziałem Kim Dzong Una, pamiętacie? Teraz okazuje się, iż wszystko mogło być mistyfikacją.

Korea Północna kłamała w sprawie ICBM?

Zdaniem eksperta ds. kontroli zbrojeń Jeffreya Lewisa i jego zespołu z Middlebury Institute of International Studies w Monterey w Kalifornii pocisk, który wystrzelono tego dnia, nie był wcale pociskiem Hwasong-17. Naukowcy doszli do tego wniosku po porównaniu filmów propagandowych Korei Północnej ze zdjęciami zrobionymi przez satelity obsługiwane przez firmę Planet z siedzibą w Kalifornii.

Zobacz także: Para z Korei Północnej stracona. Oglądali i udostępniali filmy

Materiał propagandowy pokazuje pocisk, prawdopodobnie Hwasong-17, umieszczony na ciężarówce wojskowej stojącej na wiejskiej drodze. Fotografia wykonana przez Planet pokazuje to samo miejsce bez ciężarówki lub ICBM, ale z dużym śladem wypalenia ziemi. To domniemany znak, że z tego miejsca wystrzelono jakiś czas wcześniej rakietę. Problem w tym, że zdjęcie Planet zostało zrobione 16 marca, na osiem dni przed rzekomym sukcesem Hwasong-17. Na zdjęciach tego samego punktu z 24 marca nie widać żadnych śladów wypalenia. Wątpliwości jest więcej.



Start rakiety 24 marca miał mieć miejsce po południu, ale pozycja słońca w materiałach propagandowych wskazuje na godziny poranne. ICBM w północnokoreańskim filmie nie przyspiesza tak szybko, jak Hwasong-17 powinien to robić według ekspertów. Domniemuje się, że ICBM zawiódł podczas pierwszego lotu i że propagandowe wideo opublikowano, aby to zatuszować.

Wystrzelono pocisk zastępczy

„Wygląda na to, że Koreańczycy wystrzelili pocisk Hwasong-17 16 marca i nakręcili materiały, kiedy Kim Dzong Un był na miejscu. Misja zakończyła się niepowodzeniem, więc nie mogli ogłosić wtedy sukcesu” – twierdzi Jeffrey Lewis. „Wrócili na miejsce kilka dni później i wystrzelili inny pocisk, co do którego byli prawie pewni, że zadziała”.

Drugi pocisk – prawdopodobnie Hwasong-15, który pomyślne przetestowano po raz pierwszy w 2017 roku, zadziałał. Japońskie władze ustaliły, że wystrzelony 24 marca pocisk leciał przez 71 minut, osiągnął maksymalną wysokość ok. 6000 kilometrów i przebył ok. 1100 km od miejsca startu. Precyzyjna lokalizacja startu nie jest znana. Zdjęcia Planet pokazują jednak, że nie była to wiejska droga, którą zaznaczono w materiałach propagandowych.

Korea Północna w dalszym ciągu nie taka groźna, na jaką się kreuje?

Źródło: Click Here

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.