Rosyjscy influencerzy pod ścianą. Banki wprowadzają drakońskie opłaty za przelewy

Maksym SłomskiSkomentuj
Rosyjscy influencerzy pod ścianą. Banki wprowadzają drakońskie opłaty za przelewy
Kiedy wydawało się, że rosyjscy influencerzy za pomocą usług VPN przechytrzyli wszystkie media społecznościowe, które zablokowały im dostęp do zarabiania, przeciwko Rosjanom obróciły się… rosyjskie banki. TCS Group Holding, operator popularnego banku Tinkoff, jako pierwszy ogłosił drakońskie opłaty za przelewy SWIFT przychodzące w dolarach, euro i funtach szterlingach. Wprowadził do tego absurdalnie wysokie minimum dla przelewów wychodzących.

Rosyjski Tinkoff zadaje cios Rosjanom

Mające już mocno ograniczone zasoby gotówki w twardej walucie, rosyjskie banki mają niewiele możliwości inwestowania w waluty obce ze względu na kontrolę kapitału w Rosji i ryzyko zamrożenia funduszy za granicą w wyniku zachodnich sankcji. Właśnie to wszystko skłania niektóre podmiot do wprowadzenia zupełnie nowych opłat. Te w banku Tinkoff są wyjątkowo wysokie.

W czwartek Tinkoff wprowadził dla swoich klientów w Rosji opłatę w wysokości 3% od każdego przychodzącego przelewu SWIFT w wymienionych wyżej walutach. Co szalenie istotne, opłata ta nie może być mniejsza niż… 200 dolarów, do stanowi równowartość ok. 893 złotych. To gigantyczny problem dla rosyjskich influencerów, którzy najczęściej otrzymywali przelewy z YouTube i Twitcha w euro lub dolarach, ale też każdego, kto otrzymywał pieniądze przelewami z zagranicy.



Internauci na Telegramie i zablokowanym w Rosji Twitterze (ponownie: magia VPN) byli zdumieni wysokością opłat, dopytując, czy nie nastąpiła pomyłka. W końcu, jeżeli ktoś miałby otrzymać przelew przychodzący na kwotę 199 dolarów, zapłaciłby zań więcej, niż dostał w ramach transferu. „Witamy. Tak, takie są warunki. Prosimy o zrozumienie” – odparli przedstawiciele banku.



„Minimalna kwota dla przelewów SWIFT wyniesie od teraz 20 000 dolarów” – przekazał Tinkoff na swoim kanale w serwisie Telegram. „Jesteśmy zmuszeni wprowadzić tymczasowe ograniczenia ze względu na zwiększoną liczbę czeków od zachodnich partnerów oraz mniejszy wolumen płatności przetwarzanych dla klientów rosyjskich banków”.

Zmiany weszły w życie w trybie natychmiastowym w czwartek 23 czerwca.

Politycy rosyjscy robią dobrą minę do złej gry

Bank centralny Rosji poinformował we wtorek, że opłaty za obsługę rachunków bankowych w walutach obcych, wprowadzone przez niektóre rosyjskie banki, są niedopuszczalne. Jak widać prywatne banki mają zamiar bronić swoich interesów za wszelką cenę. W innym razie, grozi im upadek.

Źródło: Tinkoff, Reuters

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.