Użył Deepfake AI by usunąć cenzurę w japońskim porno. Został aresztowany

Maksym SłomskiSkomentuj
Użył Deepfake AI by usunąć cenzurę w japońskim porno. Został aresztowany
Technologia Deepfake AI niemal dosłownie czyni cuda i jest doskonalona praktycznie z miesiąca na miesiąc. Po raz pierwszy głośno zrobiło się o niej w sieci za sprawą apki DeepNude, „rozbierającej” każdą kobietę w kilka sekund. Później wybuchła związana z nią głośna afera z botami na Telegramie. W wielkim skrócie: deepfake jest techniką obróbki obrazu, wykorzystującą sztuczną inteligencję do tworzenia obrazów do złudzenia przypominających prawdziwe. Dla przykładu, dzięki niej Jeff Bezos i Elon Musk wystąpili w Star Treku, mimo że faktycznie nigdy nie grali w tym serialu. W Japonii aresztowano właśnie człowieka, który wykorzystywał technologię do usuwania cenzury z filmów pornograficznych.

Deepfake może usuwać cenzurę, ale lepiej nie robić tego w Japonii

Japońska policja w zeszły poniedziałek aresztowała 43-letniego mężczyznę za wykorzystanie sztucznej inteligencji do usunięcia cenzury z filmów porno. Genitalia w filmach pornograficznych dystrybuowanych w Japonii muszą być zapikselizowane, ponieważ prawo dotyczące nieprzyzwoitości zabrania wyraźnego ich przedstawiania. To pierwsza w kraju sprawa karna dotycząca wykorzystywania omawianej technologii.

Masayuki Nakamoto zamiast zamieniać twarze, wykorzystał oprogramowanie Deepfake i uczenia maszynowego do tego, aby zrekonstruować zamazane części filmu na podstawie dużego zestawu nieocenzurowanych aktów. Później sprzedawał treści online za pośrednictwem swojej witryny internetowej.

deepfake

Sztuczna inteligencja pozwala obecnie każdemu w prosty sposób manipulować zdjęciami i filmami. | Źródło: DeepNude

Japończyk zarobił podobno około 11 milionów jenów (ok. 397 tys. złotych) sprzedając ponad 10000 zmanipulowanych w powyższy sposób filmów. Co ciekawe, wpadł na sprzedaży 10 zdjęć po około 2300 jenów (ok. 80 złotych) każde.

Nakamoto przyznał się do zarzutów naruszenia praw autorskich i wyświetlania nieprzyzwoitych obrazów. Powiedział, że zrobił to dla pieniędzy. Co ciekawe, Nakamoto nie został oskarżony o przestępstwo naruszenia prywatności aktorów w filmach. Teoretycznie mógłby, skoro sztuczna inteligencja „odsłoniła” ich genitalia. Odsłoniła oczywiście tylko z pozoru, bo faktycznie zastąpiła je genitaliami innych osób – to mogło mieć kluczowe znaczenie dla sprawy.

Kontrowersyjna natura przeróbek Deepfake

Fotorealistyczne obrazy tworzone przy użyciu sztucznej inteligencji są coraz powszechniejsze. Rodzą one wiele pytań natury prawnej i etycznej dotyczących prywatności, wykorzystywania seksualnego, praw autorskich i ekspresji artystycznej.

Jakiś czas temu w Indiach gang cyberprzestępców miał szantażować ludzi, grożąc, że wyśle ich rodzinom filmy typu deepfake z ich udziałem. Domyślacie się zapewne, że wyjaśnianie tego typu sprawy przed bliskimi i wszystkimi, którzy zobaczyliby takie materiały, byłoby kłopotliwe.

Źródło: Vice

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.