Twitter planuje inwazyjne reklamy pomiędzy wpisami w dyskusji

Antoni ZaborskiSkomentuj
Twitter planuje inwazyjne reklamy pomiędzy wpisami w dyskusji
Popularny portal społecznościowy szuka różnych sposobów na zwiększenie zysków. Niedawno wprowadzono płatną subskrypcję Blue, teraz przyszedł czas na “optymalizację” reklam wyświetlanych w serwisie. Oznacza to nie tylko, że banerów będzie więcej, ale zostaną umieszczone tam, gdzie najmniej się ich spodziewamy.

Aktualnie, reklamy, podobnie jak na Facebooku, wyświetlają się pomiędzy kolejnymi wpisami, które przeglądamy. Jest to irytujące, szczególnie, że w ostatnim czasie ich ilość widocznie wzrosła, ale powiedzmy, że można się z tym pogodzić – jest to bowiem naturalne miejsce, gdzie można się spodziewać banerów. Problem jednak w tym, że w najbliższym czasie zobaczymy je także w sekcji odpowiedzi na tweet, a to już wydaje się lekką przesadą.

O nadchodzących zmianach poinformował jeden z pracowników Twittera odpowiedzialny za monetyzację, Bruce Falck.

twitter

Źródło: Unsplash / Marten Bjork

Zmiana na lepsze? Szanse są niewielkie

W wersji testowej nowej funkcji, reklamy są umieszczone pod pierwszym, trzecim i ósmym komentarzem pod każdym tweetem. Wkrótce, mają pojawić się one u użytkowników aplikacji mobilnych dla Androida i iOS. Dopóki format będzie występował w wersji pilotażowej, użytkownicy mają mieć podobno możliwość wyłączenia reklam w komentarzach, jednak ostatecznie, najpewniej unikną ich tylko subskrybenci planu Blue.

Niektórzy użytkownicy mają nadzieję, że nowa formuła reklam zastąpi poprzednią i w efekcie sprawi, że główny strumień przeglądania będzie czytelniejszy. Jest to jednak mało prawdopodobne – większa szansa, że będzie to po prostu nowe, niezależne od poprzedniego, miejsce na umieszczanie sponsorowanych treści, a co za tym idzie źródło zysków dla Twittera.

Źródło: Twitter / fot. tyt. Pexels

Udostępnij

Antoni ZaborskiW branży nowych technologii od ponad 10 lat. W tym czasie pisał dla kilku popularnych serwisów, a także na swój rachunek. Prywatnie fan motoryzacji, sportów walki i dobrego jedzenia.