Xiaomi trafia na czarną listę USA. Podzieli los Huawei?

Tomasz BielskiSkomentuj
Xiaomi trafia na czarną listę USA. Podzieli los Huawei?
Do końca prezydentury Donalda Trumpa pozostał tydzień i jak widać nie chce on próżnować, tym samym wciąż „strzelając” do chińskich firm. Według serwisu Reuters, nowa, „czarna lista” Departamentu Obrony USA zawiera w sobie kolejne, chińskie firmy – w tym Xiaomi. Producent telefonów oraz elektroniki użytkowej został dopisany do specjalnej listy i oskarżony o współpracowanie z chińskim wojskiem. Mimo to, administracja Donalda Trumpa nie przedstawiła w tej sprawie większej ilości szczegółów. 

Co to oznacza dla użytkowników?

Xiaomi wpisane na czarną listę USA

Wpisanie na czarną listę Departamentu Obrony różni się od tej listy, na którą wpisane jest Huawei. W przypadku Xiaomi, sprawa rozbija się o inwestorów. Wszystkie osoby z USA oraz firmy, które inwestowały w chińskiego giganta będą musiały wycofać się z tego procederu oraz sprzedać swoje udziały, a także papiery wartościowe oraz akcje maksymalnie do 11 listopada 2021 roku. Oprócz Xiaomi, na czarną listę trafili także inni, chińscy giganci, w tym firma COMAC zajmująca się produkcją samolotów.

Xiaomi jest w lepszej sytuacji niż Huawei bowiem chińska firma może dalej korzystać z amerykańskich technologii oraz sprowadzać je bez konieczności posiadania stosownej licencji – ten proceder nie został póki co zablokowany, tak więc sami konsumenci nie mają się co obawiać o swoje urządzenia mobilne oraz inne gadżety. Na ten moment nie tracą one dostępu do Usług Google.

xiaomiczarnalistausa2
fot. instalki.pl

Według Counterpoint Research, w trzecim kwartale 2020 roku Xiaomi było trzecim największym producentem smartfonów na świecie. Chińczycy od razu zaprzeczyli jakimkolwiek powiązaniom z chińskim wojskiem i będą odwoływać się od nowej decyzji Amerykanów.

Firma przekazała, iż dostarcza produkty oraz usługi do użytku cywilnego oraz komercyjnego i nie jest własnością chińskiej armii. Jednocześnie firma obiecała, iż podejmie odpowiednie kroki w celu ochrony interesów spółki oraz jej akcjonariuszy.

Sytuacja pozostaje rozwojowa.

Aktualizacja – otrzymaliśmy oświadczenie polskiego oddziału Xiaomi w tej sprawie. Poniżej cytujemy całość.

„Firma przestrzega prawa i działa zgodnie z odpowiednimi regulacjami jurysdykcji w krajach, w których prowadzi swoją działalność. Dostarcza produkty i usługi do użytku cywilnego i komercyjnego. Firma potwierdza, że nie jest własnością, nie jest kontrolowana ani nie jest powiązana z chińskim wojskiem i nie jest „komunistyczną chińską firmą wojskową” jak to definiuje NDAA. Firma podejmie odpowiednie działania w celu ochrony interesów Spółki oraz jej akcjonariuszy.

Firma analizuje potencjalne konsekwencje tego wydarzenia, aby uzyskać pełniejsze zrozumienie ich wpływu na Grupę. Jeśli będzie to stosowne, firma wyda dalsze oświadczenia.”

Źródło: DOD / Xiaomi / fot. instalki.pl

Udostępnij

Tomasz BielskiTomek związany jest z serwisem instalki.pl od ponad dekady. Zajmuje się redagowaniem treści, okazjonalną publicystyką oraz dba o aktualizacje w dziale download.