Amerykanin tankuje Teslę benzyną. Autor filmu nie może powstrzymać się od śmiechu

Jan DomańskiSkomentuj
Amerykanin tankuje Teslę benzyną. Autor filmu nie może powstrzymać się od śmiechu
{reklama-artykul}Zapewne większość ludzi we w miarę rozwiniętych krajach wie, czym mniej więcej są samochody elektryczne. W takich autach zamiast jednostki napędzanej benzyną, olejem napędowym czy gazem, stosuje się jak sama nazwa wskazuje silnik elektryczny. Więc to chyba oczywiste, że nie możemy podjechać do dystrybutora płynnego paliwa i uzupełnić baku, prawda? No, nie dla wszystkich.

Perypetie Tesli i dystrybutora paliwa

Próby wsadzenia końcówki dystrybutora do wtyku ładowania oczywiście kończą się niepowodzeniem. Dalej młody Amerykanin bacznie przygląda się bokowi samochodu, otwiera bagażnik w poszukiwaniu upragnionego wlewu paliwa, obchodzi samochód z drugiej strony i nic. Ale na tym nie poprzestaje. Otwiera maskę, ale tam też nie znajduje wyjścia z sytuacji. Skonsternowany opiera się o Teslę i sięga po telefon. Najpewniej sprawdza informacje w sieci, albo do kogoś pisze z pytaniem.

W końcu znajduje odpowiedź na swój problem, co idealnie widać po jego reakcji machania głową i ruchu całego ciała. Pewnie niezbyt zadowolony, ale chociaż mądrzejszy o nabytą wiedzę, wsiada do Tesli Model 3 i zaczyna odjeżdżać, w tym momencie materiał wideo kończy się. Jak to możliwe? Czy to prawdziwa sytuacja? Czy młody, na oko dwudziestokilkuletni człowiek z USA, nie wiedziałby o istnieniu Tesli lub przynajmniej był aż tak mocno gnany siłą nawyku, że nie pomyślał o fakcie niemożliwości tradycyjnego zatankowana takiego auta? W końcu samochód musiał kupić, pożyczyć lub przynajmniej wybrać się na jazdę testową, trudno o aż tak mocną pomyłkę.

Prawda czy fałsz?

Ciężko stwierdzić, czy całe zdarzenie było ustawiane. Z jednej strony czuć jego kuriozalność i abstrakcyjność, ale reakcje wybuchów śmiechu nagrywających z samochodu czekającego na swoją kolej przy dystrybutorze zaraz za Teslą chyba brzmią autentycznie. Wideo zostało oryginalnie wstawione przez Justina Floma na jego Facebooka, jednak osadzony w tekście materiał wideo z YouTube rozpowszechnił kanał TechnologyExpo. Historia filmu sięga nieco wcześniej niż koniec lipca, ale dopiero teraz wypłynął w kilku mediach.

Tesla Model 3Podstawowa edycja samochodu Tesla Model 3 / foto. Tesla

Czy w Polsce zdarzyłaby się taka sytuacja? Zapewne w naszym kraju jest mniej obeznanych ludzi z tą marką. Choć powinno być z tym coraz lepiej dzięki niedawnemu otwarciu oficjalnej dystrybucji Tesli w Polsce. Widziany na filmie Model 3 także jest dostępny w ofercie (199990 złotych za opcję Standard Range Plus), więc kto wie, może kiedyś spotkamy kogoś podobnego? Choć szybciej pewnie usłyszymy o jakiejś sytuacji z autopilotem, którego zakazano reklamować Tesli w Niemczech właśnie w taki sposób.

Źródło: Carbuzz / Foto otwierające: Tesla

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.