Przedstawiciele serwisu YouTube uważają, że nastały czasy, w który standard 720p nie zasługuje na miano HD (High Definition). Wbrew powszechnie stosowanej i przyjętej nomenklaturze, w tym zakątku Internetu rozdzielczość 1280×720 nie ma być kojarzona z wysoką jakością. Społeczność internautów w obliczu zmian podzieliła się na dwa obozy.
Do tej pory za materiały wideo w „standardowej” rozdzielczości powszechnie uchodziły treści w „jakości” 360p oraz 480p. 720p opisywano jako HD, nasuwające jednoznaczne skojarzenie z wysoką jakością. Rozdzielczość 1080p (1920×1080 pikseli) określa się mianem Full HD, a 2160p (4K lub 3840×2160 pikseli) jako Ultra HD. Wszystko to nie wynikało z czyjegoś „widzimisię”, a ogólnie przyjętego nazewnictwa. YouTube postanowiło iść pod prąd i wyznaczyć nowe standardy.
Od teraz, gdy otworzycie jakiś film na YouTube w przeglądarce internetowej, zauważycie, że na liście dostępnych rozdzielczości obok 720p nie widnieje czerwony znaczek HD. Ten jest zarezerwowany tylko dla rozdzielczości 1080p i 1440p. Złośliwi mówią, że ze względu na wysoki poziom kompresji wideo w tym zakątku sieci nawet 1080p i 1440p nie zasługują na takie oznaczenie. Co więcej, bardzo często materiały publikowane na YouTube w 720p konwertowane z rozdzielczości 4K wyglądają znacznie lepiej niż niektóre treści w 1080p, nagrane w takiej właśnie „jakości”.
Oznaczeniu 720p przy filmach na YouTube nie towarzyszą już litery HD. | Źródło: mat. własne z YouTube
Część użytkowników serwisów zmianę zaobserwowała już w marcu tego roku. Wygląda na to, że od niedawna doświadczają jej już wszyscy korzystający z witryny. Czy uważacie, że YouTube słusznie „miesza” w powszechnie przyjętym nazewnictwie? A może wprowadza tylko niepotrzebne zamieszanie?
Źródło: inf. własna