Kultowe polskie strony internetowe, które odeszły w niepamięć. Ile z nich pamiętasz?

Maksym SłomskiSkomentuj
Kultowe polskie strony internetowe, które odeszły w niepamięć. Ile z nich pamiętasz?
{reklama-artykul}
Ach, nostalgia. Mam już niemal 32 lata, co daje mi pełne prawo do tego, by z sentymentem wspominać swoją młodość, prawda? Efektem ostatnich rozmyślań był artykuł o grach, w które Polacy grali swego czasu na szkolnych komputerach. Tym razem chciałem skupić się na polskich serwisach internetowych, bijących w przeszłości rekordy popularności, o których dziś raczej nikt już nie pamięta, nie korzysta z nich, #gimbynieznajo i tak dalej.

Jeśli na niniejszej liście zabrakło jakiejś istotnej pozycji z początków polskiego Internetu, koniecznie odświeżcie mi pamięć i dorzućcie ją w komentarzu pod artykułem.

Wrzuta.pl

wrzuta

Zanim w Polsce upowszechnił się YouTube, Polacy korzystali z Wrzuty. Serwis otwarty 10 lipca 2006 roku umożliwiał wgrywanie plików audio i wideo na stronę, które później odtwarzać mogli inni użytkownicy. Jak zapewne się domyślacie był świetnym źródłem nie tylko śmiesznych filmików, ale także potężną bazą treści publikowanych niezgodnie z prawami autorskimi. Po kilku latach administracja zabroniła dodawać na wrzuta.pl treści wideo. Serwis ostatecznie zamknięty 31 sierpnia 2017 roku.

Fotka.pl

fotka

Mało który polski serwis internetowy stał się tak ikoniczny jak Fotka.pl. Ten polski serwis społecznościowy założony 14 lutego 2001 roku przez Rafała Agnieszczaka i Andrzeja Ciesielskiego w mig stał się synonimem nowoczesnego serwisu z ogłoszeniami matrymonialnymi. Każdy mógł założyć sobie „fotkę”, wgrać swoje zdjęcia i czekać na to, aż inni ocenią je i skomentują. Wzorowany na stronie hotornot z czasem udostępnił użytkownikom czat, forum, gry, forum, a nawet kamerki. Fotka.pl działa do dziś, jednakże jej popularność wypada blado na tle minionych czasów.

Grono.net

grono

Wiele osób uznaje Grono.net za prekursora Naszej Klasy. Założony 20 lutego 2004 roku przez Piotra Bronowicza, Tomasza Lisa, Wojciecha Sobczyka i Roberta Rogacewicza strona internetowa początkowo była serwisem zamkniętym, dostępnym jedynie na zaproszenia. Na „gronie” można było znaleźć mnóstwo for tematycznych, na których spotykali się na przykład uczniowie szkół. Serwis mocno stracił na popularności w chwili premiery nowocześniejszej Naszej Klasy, bo finalnie zostać zamkniętym 2 lipca 2012 roku.

Epuls

epuls 2

Założony w 2002 roku przez szwedzką firmę Pixelate Graphics serwis społecznościowy Epuls miał u swego steru Polaka – Grzegorza Gorczycę. Stworzony z myślą o młodzieży przed 20 rokiem życia umożliwiał stworzenie profilu ze zdjęciami, prowadzenie pamiętnika, wysyłanie między kontami wiadomości prywatnych, a w wariancie płatnym rozwiązywania różnorakich testów przyjaźni. Dacie wiarę, że w 2006 roku miesięcznie strona notowała nawet ok. 250 milionów odsłon? Niestety, w 2010 nastąpił gwałtowny spadek popularności platformy uznawanej wtedy za archaiczną. Epuls zamknięto 1 lutego 2017 roku.

PEB.pl

peb

Jeśli w zamierzchłych czasach chcieliście znaleźć treści o wątpliwej legalności, w postaci na przykład linków do plików na Rapidshare, udawaliście się na PEB.pl. To właśnie to forum stanowiło kolosalną bibliotekę gier, filmów i programów, które można było pobrać ze źródeł alternatywnych dla torrentów.

Czateria.pl

Ach, internetowe czaty… Czat portalu Interia.pl działa do dziś, jednakże korzysta z niego zaledwie ułamek społeczności, który na czatach umawiał się dwie dekady temu. Kiedy czaty wyparły IRCa ludzie tłumnie ruszyli na nie, by poznawać nowych znajomych, flirtować i po prostu rozmawiać ze sobą na przeróżne tematy. Czaty zostały w pewnym sensie wyparte przez nowoczesne serwisy społecznościowe i ich rola w funkcjonowaniu internetu jest zerowa – przynajmniej w swojej klasycznej postaci.

Bramka.pl

bramka

To była swego czasu jedna z najpopularniejszych bramek internetowych, czyli miejsce, w którym każdy mógł wygodnie, z poziomu klawiatury komputera, pisać SMSy i wysyłać je do odbiorców z różnych sieci. Dziś mało kto pisze SMSy, a bramki internetowe są bezużyteczne w dobie wszelkich ofert no-limit. Mogą co najwyżej służyć mniej inteligentnym jednostkom do wysyłania wiadomości z pogróżkami, dając jedynie pozory anonimowości.

Nasza-Klasa.pl

Kiedyś niemal każdy Polak miał konto na Naszej Klasie. Wraz ze wzrostem popularności Facebooka poczciwy polski serwis społecznościowy, umożliwiający spotkanie znajomych ze szkolnej ławki, stracił na swoim znaczeniu. O ile w 2006, 2007 i może jeszcze 2008 roku posiadanie konta na „NK” było modne, to z czasem stało się czymś „krindżowym”. Duża w tym zasługa administracji serwisu, w która w pewnym momencie zaczęła eksperymentować z dziwnymi funkcjonalnościami (Śledzik), sprzedawać użytkownikom eurogąbki. Od 2018 roku właścicielem serwisu jest Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. Tak, strona dalej działa. Nikt nie wie po co.

Torrenty.org

torrenty org

Nie pomylę się chyba pisząc, że serwis Torrenty.org uznawany był kiedyś za najpopularniejszy katalog torrentów w Polsce. Umożliwiał on dość łatwe i szybkie wyszukiwanie interesujących treści, także tych o polskich korzeniach. Jeśli korzystałeś kilkanaście lat temu z torrentów, to znaczy, że odwiedzałeś także ten serwis. A teraz przyznaj się, kiedy wpisywałeś w pasek adresu ostatnio jego adres?

Bash.org.pl

bash

Czasy świetności serwisu Bash.org.pl przeminęły tak samo, jak przeminęła popularność programu „Śmiechu warte”, prowadzonego niegdyś przez nieodżałowanego Tadeusza Drozdę. Na „baszu” czytaliśmy początkowo zabawne i prawdziwe cytaty wynajdywane na różnych kanałach IRC. Z czasem cytaty zaczęły byś zmyślane, nieśmieszne, a o związanej z nimi stronie internetowej polski internet błyskawicznie zapomniał.

Kurnik.pl

kurnik

Długo wahałem się czy umieszczać w tym miejscu Kurknik.pl. Serwis wciąż działa i w dalszym ciągu rozczula całkiem szeroką paletą prostych gier wieloosobowych do wyboru, w które zagrać można w przeglądarce. Wydaje mi się jednak, że korzysta z niego nieporównywalnie mniej osób niż kiedyś, a młodsi czytelnicy naszego serwisu mogli o nim nigdy nie słyszeć. Jeśli nigdy nie byliście na Kurniku, koniecznie go odwiedźcie. Zagracie tam w Literaki (czyli Scrabble), szachy i wiele innych popularnych gier.

I jak, coś pominąłem? 🙂

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.